Sytuacja budżetowa staje się alarmująca
- Napisane przez Usertech1ab
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
– Podniesienie przez Komisję Europejską prognozy wzrostu polskiej gospodarki z 1,1 proc. do 1,3 proc. w 2013 r. oraz z 2,2 proc. do 2,5 proc. w przyszłym roku nie jest zaskoczeniem.
Jego zdaniem rząd ma pewne powody do satysfakcji. – W momencie publikacji założeń makroekonomicznych do projektu ustawy budżetowej na przyszły rok, krytykowano je jako nadmiernie optymistyczne. Obecnie wiele wskazuje na to, że prognoza strony rządowej w istotnej mierze się sprawdzi, chociaż nadal pewne wątpliwości może budzić zakładana kompozycja wzrostu PKB – mówi ekspert Kozłowski. Podwyższeniu projekcji wzrostu gospodarczego na najbliższe lata towarzyszy alarmująca prognoza dotycząca kondycji polskich finansów publicznych. – Konsekwencją przyjęcia, opartego na nierealnych założeniach, budżetu na 2013 r. jest wzrost deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych do poziomu aż 4,8 proc. PKB z 3,9 proc. w 2012 r. W wyniku zmian w OFE w przyszłym roku będziemy mieli co prawda nadwyżkę w wysokości 4,6 proc. PKB, ale to jednorazowe zdarzenie nie uzdrowi naszych finansów publicznych – twierdzi Kozłowski. Mimo umorzenia posiadanych dotąd przez prywatny kapitałowy filar systemu emerytalnego obligacji skarbowych, w 2015 r. dług publiczny będzie wynosił, zgodnie z metodologią unijną, 52,5 proc. PKB. A więc wciąż pozostanie na niebezpiecznie wysokim poziomie.
– Na Komisji Europejskiej nie robią wrażenia również pozostałe działania oszczędnościowe polskiego rządu. W jej ocenie nawet w 2015 r. nie będzie możliwe uchylenie wobec Polski procedury nadmiernego deficytu, chociaż jeszcze dwa lata temu minister Rostowski obiecywał, że do tej pory budżet zostanie całkowicie zrównoważony – przypomina Kozłowski.