Menu
A+ A A-

Będą niepokoje na Śląsku?

Będą niepokoje na Śląsku? Fot. www.jsw.pl

Wiele wskazuje na to, że sytuacja w górnictwie węgla kamiennego będzie się pogarszać. Niepokoje właściwie już są - pod koniec marca br. na Śląsku doszło do strajku generalnego, który objął m.in. transport, szkoły i kopalnie. Według wyników badań prowadzonych w ramach projektu Instrument Szybkiego Reagowania przez zespół prof. Jerzego Hausnera rośnie prawdopodobieństwo upadłości firm w tym sektorze.

Na zwałach kopalnianych znajdują się rekordowe ilości węgla - pod koniec marca 2013 r. blisko 8,4 mln t, wobec 8,1 mln t na początku roku oraz 3,8 mln t w marcu 2012 r. W ub.r. wyniki finansowe kopalni węgla kamiennego bardzo się pogorszyły w porównaniu z 2011 r. Zysk netto zmalał z 3 do 1,7 mld zł. Spółki węglowe mają też problem z utrzymaniem kosztów. Według danych Ministerstwa Gospodarki koszty ogółem wzrosły w pierwszym kwartale 2013 r. o 9,6 proc., w tym koszty produkcji węgla o 5,3 proc., jednocześnie spadają ceny surowca - średnia cena węgla, w odniesieniu do pierwszego kwartału 2012 r., spadła o 12,3 proc.

Pogarszają się również prognozy. Najnowsze - przygotowane w ramach projektu Instrument Szybkiego Reagowania (ISR) przez zespół z PARP i MSAP (UE) kierowany przez prof. Jerzego Hausnera - przewidują, że spadek produkcji w III i IV kwartale 2013 sięgnie 5-10 proc., przy czym wartość ta dotyczy łącznie kopalni węgla kamiennego i brunatnego.

Kopalnie węgla brunatnego są ściśle powiązane z elektrowniami opalanymi tym paliwem i nieco mniej wrażliwe na zmiany koniunktury. A zatem w kopalniach węgla kamiennego sytuacja może być nawet gorsza. Tym bardziej, że jak przewiduje Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, ceny węgla energetycznego mogą spaść w tym roku w kontraktach rocznych o ok. 10 proc. Sama JSW jest w lepszej sytuacji, bo wydobywa głównie węgiel koksowniczy, a zgodnie z przewidywaniami analityków, oczekiwany jest wzrost cen tego surowca.

Zespół badawczy projektu ISR oblicza dla poszczególnych branż wskaźnik zagrożenia upadłością, który ma trzy przedziały: 0-20 proc. – poziom niski (akceptowalny), 20-40 proc. – poziom ostrzegawczy oraz powyżej 40 proc. – poziom wysoki. Prognozowane wartości dla I-II kw. 2013 opisują możliwy stan analizowanego sektora przedsiębiorstw do I połowy 2014 roku. Kolejność jest taka : aktualny raport wykorzystuje dane z I półrocza 2012 r. Prognoza pokazuje wskaźnik zagrożenia upadłością dla I-II kw. 2013 i jednocześnie wyznacza prawdopodobieństwo zagrożenia upadłością w kolejnym rocznym horyzoncie czasu, czyli w I półroczu 2014 roku.

Obecnie, tj. dla I p. 2013 r., w oparciu o dane z analogicznego okresu ub.r., dla wydobywania węgla kamiennego i brunatnego wskaźnik ten wyliczono na 26,45 proc. i znajduje się w środkowej strefie - ostrzegawczej. Jeszcze wyższy jest w firmach usługowych wspomagających górnictwo i wydobywanie (38,59 proc.) oraz dziale: pozostałe górnictwo i wydobywanie (32,51 proc.). Ma to istotne znaczenie dla perspektyw rynku pracy. W samym górnictwie węgla kamiennego pracuje ok. 122 tys. ludzi. W całym sektorze górniczym co najmniej 140 tys. - W ostatnich dwóch raportach wszystkie działy gospodarki (według klasyfikacji PKD) powiązane z górnictwem wykazywały oznaki zagrożenia. Do szczególnie zagrożonych (tzw. TOP 10) zaliczono: działalność usługową wspomagającą górnictwo i wydobywanie oraz tzw. pozostałe górnictwo i wydobywanie. Największy dział - wydobywanie węgla kamiennego i lignitu (węgla brunatnego), w porównaniu do wymienionych wyżej, charakteryzował się korzystniejszymi wynikami i nie wykazywał jednoznacznych symptomów zagrożenia, stąd nie został zakwalifikowany do TOP 10, lecz na listę działów wymagających szczególnej obserwacji - wylicza dr Jarosław Kaczmarek z zespołu badawczego.

- Górnictwo węgla to trudny problem - komentuje dr Piotr Boguszewski, z zespołu badawczego. I dodaje: - To branża wrażliwa na koniunkturę (energetyka zawodowa, hutnictwo). Pogarszają się warunki wydobycia. Rosną koszty. Konkurencja międzynarodowa również rośnie. Trudno inwestować, bo nie ma ostatecznych rozstrzygnięć w zakresie przyszłych strategii energetycznych. Zespół prof. J. Hausnera prognozuje, że kondycja górnictwa węgla kamiennego będzie się pogarszać. Nie musi to oznaczać bankructw wielkich spółek górniczych, ale kłopoty - przynajmniej niektórych z nich - na pewno.

Monitoring zmiany gospodarczej prowadzony jest co kwartał od 2011 roku przez zespół badawczy pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera, w ramach projektu Instrument Szybkiego Reagowania (ISR) realizowanego przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości.

Instrument Szybkiego Reagowania jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

Więcej informacji na temat projektu oraz raporty z badań znajdą Państwo na stronie internetowej www.isr.parp.gov.pl

Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas