Promocja Polski potrzebna od zaraz Wyróżniony
- Napisane przez Marzena Zarzycka
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Turystyczna promocja Polski potrzebuje dobrego planu na najbliższe lata. Obecnie działania Polskiej Organizacji Turystycznej, poszczególnych uczestników rynku, urzędów oraz organizacji regionalnych nie są ze sobą skoordynowane.
O tym, jak rozwiązać problemy związane z promowaniem naszego kraju za granicą, rozmawiali uczestnicy dyskusji, zorganizowanej przez redakcję portalu WaszaTurystyka.pl. Podczas debaty skonfrontowano punkt widzenia profesjonalistów zajmujących się na co dzień organizowaniem wycieczek po Polsce dla turystów zagranicznych ze stanowiskiem prezentowanym przez przedstawiciela Polskiej Organizacji Turystycznej.
POT jest rządową agendą, finansowaną z budżetu Państwa oraz z funduszy UE. Odpowiada za turystyczną promocję Polski. Oprócz POT, w Polsce działają również regionalne organizacje turystyczne (na poziomie wojewódzkim) oraz lokalne organizacje turystyczne.
Głównym wnioskiem, jaki płynie z rozmowy jest to, że turystyczna promocja naszego kraju nie jest we właściwy sposób zarządzana.
„Brakuje koordynacji tego, co robimy. W strategii marketingowej POT jest tabela produktów priorytetowych województw. W 70 proc. to się nie sprawdza. Obecnie strategia poszczególnych województw w większości nie pokrywa się z tą, którą wypracowaliśmy wspólne. A pracowało nad nią ponad 100 osób." – przyznał Bartłomiej Walas, wiceprezes POT.
„Czy POT może być koordynatorem działań prowadzonych przez jednostki publiczne? Czy może koordynować współpracę miast i regionów?" – pytał Tomasz Brzozowski, wydawca i redaktor naczelny portali: kurier365, biznesciti.
W odpowiedzi Tadeusz Milik, prezes biura Furnel Travel International, przytoczył przykład promocji Polski na zakończonych niedawno targach WTM w Londynie.
„To jest jedna z najważniejszych imprez turystycznych w ciągu roku. Pod względem promocji wizerunkowej liczą się najbardziej. I na tych właśnie targach nie ma na stoisku polskim Warszawy. Obok nas była Praga z olbrzymią promocją, Węgry z Budapesztem, etc. A my, jako Polska wystawiamy się bez Warszawy."
Milik podkreślił, że wszystkie kraje chwalą się swoją stolicą i to właśnie ona napędza czasami promocję całego kraju. Nie uruchomimy jej postępując w ten sposób.
„Nie może być tak, ze o tym, czy Warszawa się wystawia, czy nie, decyduje pani, która mówi, że jej się źle pracuje z przedstawicielstwem POT w danym kraju. Wydajemy na targi wielkie pieniądze, po czym jest to niweczone przez jedną urzędniczkę, a w Londynie pokazujemy się w sposób ośmieszający." – mówił Tadeusz Milik.
Uczestnicy debaty podkreślali brak współpracy urzędów z podmiotami prywatnymi. „Odnoszę wrażenie, że biura turystyczne, agenci i touroperatorzy są w tym systemie nikomu niepotrzebni. Kto ma mi pomóc w promowaniu oferty biura?" – pytała Ewa Głębowicz z biura Espace Voyages.
Niektórzy rozmówcy uważali, że inicjatywa powinna wychodzić od przedsiębiorców, a rządowa agenda powinna koordynować działania i wspierać biura turystyki przyjazdowej w promocji na poszczególnych rynkach.
„Wydaje mi się, że możliwa jest współpraca publiczno-prywatna, POT jednak nie powinien wybierać kanałów sprzedaży dla przedsiębiorców. To raczej przedsiębiorca znajduje sobie touroperatora, z którym współpracuje za granicą i tworzy produkt, który ten touroperator chce sprzedawać. Aby ten produkt wizerunkowo wzbogacić, może zwrócić się do POT lub do miasta, czy regionu informując, że ma klienta, który chce przysyłać turystów." – mówił Leszek Ostaszewski, prezes biura Travel-projekt.
Prowadząca dyskusję Marzena Zarzycka z WaszejTurystyki.pl zapytała, czy zdaniem uczestników debaty promocja Polski powinna być w całości finansowana ze środków publicznych, czy raczej skuteczniej byłoby, gdyby część budżetu POT musiał pozyskać od podmiotów prywatnych.
„Na to pytanie odpowiedziałbym: tak i nie. Albo raczej: nie dzisiaj. Struktura budżetów otrzymywanych przez narodowe organizacje turystyczne jest przeważnie taka, że 50-60 proc. to środki publiczne, a reszta pochodzi z innych źródeł: obowiązkowego samorządu gospodarczego, sektor turystycznego, ale też od innych podmiotów, np. banków. To jest model, do którego musimy dojść w przeciągu około 10 lat." – odpowiedział Bartłomiej Walas.
„Zasadnicze pytanie brzmi, jak podzielić pieniądze, które mamy. Bo im mniejsza jednostka administracyjna, tym mniejsza pokusa rozproszenia pieniędzy. [...] Nie bądźmy tak pesymistycznie nastawieni. Według mnie wszystko idzie w dobrym kierunku, tylko że za wolno. Gdy rozmawiamy ze sobą, dochodzimy do porozumienia, jak powinno być. I tak może być za 5-7 lat, albo i wcześniej." – podsumował Walas.
W dyskusji redakcyjnej udział wzięli:
• Ewa Głębowicz, biuro Espace Voyages,
• Bartłomiej Walas, wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej
• Tomasz Brzozowski, wydawca i redaktor naczelny portali: kurier365, biznesciti
• Tadeusz Milik, prezes biura Furnel Travel International
• Leszek Ostaszewski, prezes biura Travel-projekt
• Adam Gąsior, redaktor naczelny WaszejTurystyki.pl i Magazynu Turystycznego Wasze Podróże.
• Moderator: Marzena Zarzycka, WaszaTurystyka.pl
Turystyczna promocja Polski potrzebuje dobrego planu na najbliższe lata. Obecnie działania Polskiej Organizacji Turystycznej, poszczególnych uczestników rynku, urzędów oraz organizacji regionalnych nie są ze sobą skoordynowane.
Pełna treść debaty dostępna pod adresem: http://www.waszaturystyka.pl/1452-debata-wt-pomys%C5%82-na-promocj%C4%99-polski-potrzebny-od-zaraz