Menu
A+ A A-

Kilkanaście lat za Europą Wyróżniony

Kilkanaście lat za Europą www.sxc.hu

Krajowa Izba Gospodarcza z Mazowieckim Urzędem Marszałkowskim zorganizowała mazowiecką debatę o odpadach. Pretekstem stała się nowa ustawa „śmieciowa”, która ma zacząć obowiązywać już od początku lipca br.

Oprócz stanu przygotowań do jej wdrożenia wskazywano najważniejsze problemy i zagrożenia, które niesie nowe prawo. Wśród zagrożeń, które mogą poważnie utrudnić osiągnięcie ustalonych celów wymieniano: brak wystarczającej infrastruktury zgodnej z wymaganiami prawa do przetwarzania odpadów, brak wymaganej odpowiedzialności niektórych gmin przy tworzeniu gminnego systemu gospodarki odpadami, zagrożenie rozwojem zjawisk patologicznych i „szarej strefy” w odpadach, braki w zakresie informowania i edukowania społeczności lokalnych oraz opóźniania przygotowań do wdrożenia nowego systemu na poziomie gmin. - Te oraz inne zagrożenia mogą skutkować poważnymi problemami w zakresie efektywności nowego systemu, a w efekcie prowadzić do znacznego wzrostu opłat dla mieszkańców i niewykonania celów ustawy – uważa Krzysztof Kawczyński przewodniczący komitetu ochrony środowiska KIG. Dzisiaj stajemy przed poważnym wyborem, czy budować nowoczesny i efektywny system gospodarki odpadami, ponosząc adekwatne do tego koszty, czy też szukać rozwiązań zastępczych udając, że budujemy system, który nie będzie w stanie zrealizować wytyczonych celów w zakresie zbierania i zagospodarowania odpadów.
Z danych przedstawionych podczas debaty wynika, że zapóźnienie naszego kraju w zakresie gospodarki odpadami komunalnymi sięga obecnie 10–15 lat w stosunku do średniej Unii Europejskiej. Polska nadal składuje ponad 80 proc. odpadów na składowiskach, które w znacznej części winny zostać zamknięte. Selektywna zbiórka i recykling odpadów to zaledwie 6–7 proc. odpadów komunalnych. Brakuje zbiórki selektywnej odpadów biodegradowalnych, a większość z nich jest składowana razem z pozostałymi odpadami. Jedyna w kraju spalarnia odpadów komunalnych spala zaledwie 80 tys. t odpadów rocznie z ponad 12,5 mln t wykazywanych jako wytworzone. Nadal około 25 proc. gospodarstw domowych nie posiada umów na odbiór odpadów, a znaczna część odpadów powstających w domach jest nielegalnie wyrzucana do lasów lub spalana w domowych piecach. Na Mazowszu powstaje ponad 20 proc. odpadów wytwarzanych w kraju, dlatego problemy Mazowsza są sygnałem dla innych regionów i gmin w Polsce.

- Nowe rozwiązania prawne będą miały bezpośredni wpływ na konkurencyjność polskiej gospodarki oraz dalsze funkcjonowanie wielu małych i średnich przedsiębiorstw – podkreśla Andrzej Arendarski, prezes KIG. Gminy stają się właścicielami odpadów przejmując szereg obowiązków, z których będą rozliczane, a w przypadku niewykonania karane. Mieszkańców najbardziej interesuje ile zapłacą za odbiór swoich odpadów od połowy roku 2013, kiedy nowy system musi zostać wdrożony we wszystkich gminach, natomiast mniej uwagi poświęcamy temu co z naszymi odpadami będzie się działo po odebraniu z naszego domu.

KIG dostrzegając problemy i zagrożenia dla nowego systemu, wskazała równocześnie na szanse wynikające z odpowiedzialnej budowy nowego modelu gospodarki odpadami, w tym m.in:

•          zostaną wdrożone standardy europejskie w zakresie zbierania i zagospodarowania odpadów komunalnych,

•          rozwój selektywnej zbiorki odpadów z ich dalszym zagospodarowaniem stworzy wiele nowych miejsc pracy,

•          powstaną nowe przedsiębiorstwa zajmujące się obróbką i przetwarzaniem odpadów oraz nowe inwestycje infrastrukturalne,

•          mieszkańcy będą bardziej odpowiedzialnie postępowali z wytwarzanymi odpadami,

•          ograniczona zostanie emisja odpadów do środowiska, w tym nielegalne składowanie w miejscach niedozwolonych i spalanie odpadów w domach,

•          zostanie wdrożony bardziej sprawiedliwy społecznie podział kosztów związanych z zagospodarowaniem wytwarzanych odpadów.

Według uczestników debaty budowa nowego systemu nie będzie ani łatwa, ani szybka i potrwa co najmniej kilka lat, a koszty tej budowy obciążą każdego z nas. Nie można obiecywać mieszkańcom, że to nic nie będzie kosztowało. Równie nieodpowiedzialne jest akceptowanie przez gminy w przetargach wybitnie dumpingowych stawek oferowanych przez niektórych oferentów, bo oznacza to, że z góry gmina godzi się na rozwój „szarej strefy” i wykazuje się nieodpowiedzialnością za otaczające nas środowisko. - Dlatego ważne jest aby środki przeznaczane na ten cel były racjonalnie wydatkowane, a cały system był transparentny dla mieszkańców, w tym z zakresie zlecania i rozliczania obsługi – mówi Arendarski.

Według uczestników konferencji ustawodawca przewidział konkretne rozwiązania w tym zakresie, które winny zabezpieczyć konkurencyjność i wybór najlepszych wykonawców przez zainteresowane samorządy. Gminy i społeczności lokalne powinny podejmować pod tym względem optymalne decyzje. W przeciwnym przypadku w ciągu kilku lat nastąpi dramatyczne pogorszenie stanu naszej gospodarki odpadami, rozwój „szarej strefy” i w konsekwencji sankcje dotkliwe Komisji Europejskiej, za które każdy z nas będzie musiał zapłacić.

{jumi [*9]}

Więcej w tej kategorii: « IPO Summit 2013 Dobre państwo »
Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas