Polityka to często niezdrowe emocje, w przeciwieństwie do sportu. Dlatego dzisiaj – choć tuż po wyborach – nie będzie o polityce, a o tym, co łączy, cieszy, daje siłę i poczucie wspólnoty.
Nie jest prawdą, że dzięki dobremu PR można osiągnąć każdy cel. Jest natomiast pewne, że bez dobrej komunikacji da się przegrać nawet najbardziej szlachetną sprawę.