Menu
A+ A A-

Skok cywilizacyjny Wyróżniony

Skok cywilizacyjny

Jeśli brać na serio zapowiedzi Ministra Finansów, to w 2021 roku mamy dostać się do elitarnego grona 20. najbogatszych państw świata. Złośliwcy przypominają propagandę ery towarzysza Gierka, kiedy to byliśmy oficjalnie „dziesiątą potęgą gospodarczą świata".

Urzędnicy biorą się do roboty, wliczając do PKB dochody z prostytucji i przestępczości. Widać z tego, że mocno wierzą w tezę, iż za pomocą odpowiednich statystyk i odpowiednich sondaży da się udowodnić każdą teorię. Warto, by na chwilę zapomnieli o kalendarzu wyborczym i spróbowali do ambitnego celu wytyczyć trudniejszą, dłuższą, ale realną drogę. Po prostu spełniając zapowiedzi – między innymi w zakresie dostępu do szerokopasmowego Internetu.

Narodowy Plan Szerokopasmowy zakłada, że do 2020 roku połowa polskich domów będzie miała dostęp do szybkich łączy. Czytelną inspiracją jest tu projekt francuski, nad którym patronat objął prezydent Hollande. Francja na budowę sieci FTTH (fiber to the home) chce wydać 20 mld dolarów. W rezultacie już w 2017 roku połowa francuskich gospodarstw domowych ma mieć dostęp do światłowodowych łączy. Plan ten – co warto podkreślić – zakłada, że trzecią część środków zainwestują francuscy operatorzy samodzielnie, kolejną jedną trzecią samorządy i operatorzy, a resztę samorządy i rząd. Kopiowanie obcych wzorów nie zawsze jest dobre, ale w tym przypadku należy za rządowe zamierzenia trzymać kciuki.

Jednak samo trzymanie kciuków to za mało. Obawiam się, że bez publiczno-prywatnego partnerstwa ten plan może się nie udać. Dlatego czekam, kiedy obietnice i wstępne deklaracje potężnych projektów w zakresie szerokopasmowego Internetu przybiorą konkretne kształty. Pod koniec ubiegłego roku Polskie Inwestycje Rozwojowe podpisały z największą bodaj firmą z branży, Hawe, porozumienie dotyczące budowy sieci FTTH na terenie całej Polski. Do 2019 roku, projekt miałby połączyć 870 tys. gospodarstw domowych siecią światłowodową FTTH. Przybliżona łączna wartość nakładów inwestycyjnych na projekt w okresie 6 lat to 560 mln złotych. Poziom zaangażowania finansowego Hawe wyniósłby około 130 mln złotych, natomiast PIR blisko 120 mln złotych. Projekt ten, co ważne, byłby pierwszą inwestycją rozsławionych przez ministra spraw wewnętrznych Polskich Inwestycji Rozwojowych, przeprowadzaną z inwestorem prywatnym.

Mam nadzieję, że za porozumieniem jak najszybciej pójdzie konkretna umowa. I to politykom obecnego, ostro ostrzeliwanego przez opozycję rządu powinno na tym najbardziej zależeć. Dlaczego? Ano dlatego, że FTTH to nieoceniona szansa na przyspieszenie rozwoju gospodarczego, rozwój mikroprzedsiębiorstw i małych firm, a także tworzenie nowych miejsc pracy. Szczególnie, że szansa ta dotyczy regionów, borykających się nieustannie z wysokim bezrobociem. Jeżeli chcemy być krajem, który rozwija się nie na papierze, nie w statystykach, to nie ma na co czekać. Szerokopasmowa Polska może być Polską sukcesu. I mogły by być zyski!

Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas