Wyraźniejsze ożywienie dopiero w 2014
- Napisane przez Usertech1ab
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
– Środowe dane o wzroście gospodarczym w II kwartale (0,8%) wskazują na to, że można spodziewać się wejścia Polski w fazę ożywienia gospodarczego w drugiej połowie roku.
Analizując sytuację przez pryzmat cyklu koniunkturalnego, można dojść do wniosku, że faza ożywienia już się zaczęła. Jednak aby przedsiębiorstwa faktycznie odczuły poprawę, tendencja ta musi mieć charakter wyraźny i trwały. – Chcąc z pełnym przekonaniem ogłosić powrót ożywienia gospodarczego, powinniśmy odnotować wzrost nakładów inwestycyjnych i zatrudnienia. W tych obszarach poprawa będzie najprawdopodobniej bardzo powolna. Lepsze dane z rynku pracy będą widoczne dopiero w II kwartale 2014 roku – mówi Brzozowski.
Zdaniem eksperta Pracodawców RP Jacka Brzozowskiego, mimo oznak ożywienia gospodarczego rok 2013 może okazać się trudny dla polskich przedsiębiorstw. Dane dotyczące liczby podmiotów gospodarczych ogłaszających upadłość za lipiec 2013 po raz kolejny pokazały, że sektor przedsiębiorstw wciąż odczuwa skutki spowolnienia gospodarczego. W lipcu aż 94 przedsiębiorstwa ogłosiły upadłość. Jest to o 34,3 proc. więcej niż w lipcu 2012 r. oraz o 10,6 proc. więcej niż w czerwcu 2013 r. Warto przypomnieć, że w pierwszym półroczu było ich w sumie 424 – najwięcej od siedmiu lat.
– Fakt, iż duża część upadłych firm pochodziła z sektora produkcyjnego, świadczy o tym, że wciąż odczuwamy skutki ograniczenia nakładów inwestycyjnych– tak w sektorze publicznym, jak i prywatnym– podkreśla Brzozowski.
Symptomatyczne jest to, że wg GUS wskaźnik dynamiki produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej za pierwsze półrocze 2013 r. w stosunku do analogicznego okresu roku 2012 wyniósł jedynie 99,6. Jacek Brzozowski zauważa też, że pomimo iż gospodarka dno koniunktury zaliczyła na przełomie IV kwartału 2012 r. i I kwartału 2013 r., to wciąż nie możemy mówić o wyraźnym przyspieszeniu wzrostu gospodarczego. Aby mieć podstawy do ogłoszenia końca spowolnienia, poprawa musi trwać kilka kolejnych miesięcy z rzędu. Warto także pamiętać o tym, że często firmy są w stanie przejść pierwszy okres trudności, korzystając z rezerw czy wdrażając programy oszczędnościowe. Jednak prawdziwym testem staje się dla nich spowolnienie trwające przez okres dłuższy niż rok – a z taką sytuacją mamy właśnie teraz do czynienia.