Bez ożywienia na rynku mieszkaniowym
- Napisane przez Usertech1ab
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Luty był na rynku mieszkaniowym kolejnym miesiącem wytężonej walki o klienta. Decyzje RPP o obniżce oprocentowania kredytów hipotecznych oraz nieznaczne poluzowanie zasad ich udzielania przez banki to wciąż zbyt słaba zachęta do zakupów.
Miniony miesiąc nie przyniósł ożywienia na rynku mieszkaniowym. Przeciwnie – zimowa aura i czas ferii szkolnych skutecznie ograniczały aktywność i tak wąskiego już grona klientów. Daleki od wypełnienia podaży popyt przyniósł kontynuację spadków cen ofertowych mieszkań w większości analizowanych przez portal domy.pl miast. W wielu z nich obecne średnie ceny ofertowe są niższe od stawek za jakie mieszkania były oferowane przed nadejściem boomu mieszkaniowego. Np. w porównaniu z grudniem 2006 r. mkw. używanego mieszkania w stolicy jest teraz tańszy o 171 zł, w Krakowie o 689 zł. We Wrocławiu stawka z lutego br. (5798 zł/mkw.) była niższa od tej sprzed 7 lat aż o 787 zł, a w porównaniu z najwyższą – 7056 zł/mkw. – obowiązującą w styczniu 2010 r. była niższa o blisko 18 proc., tj. aż 1258 zł na każdym metrze kwadratowym!
RPP postawiła kropkę nad i – po raz piąty z rzędu obniżyła stopy procentowe, tym razem o 0,5 pkt. proc. W efekcie – i tak już niskie – oprocentowanie nowo udzielanych kredytów w złotych spadło do poziomów najniższych w historii. Średnie oprocentowanie wynosi aktualnie ok. 5 proc., najlepsze oferty są jeszcze o kilkadziesiąt niższe. Ale w bankowych ofertach jest jak za oknem: wiosny jeszcze nie widać. Nie zmienia się też sytuacja jeśli chodzi o kredyty w euro i tu raczej odwrócenia trendu się nie doczekamy. Żeby na przykład dostać taki kredyt w Deutsche Banku PBC trzeba zarabiać 12 tys. zł netto i skorzystać z kilku dodatkowych produktów (w tym program regularnego oszczędzania), w większości innych banków kredyty walutowe w ogóle nie są dostępne.
Dwa pokoje niezmiennie cieszą się największą popularnością wśród klientów poszukujących ofert sprzedaży mieszkań – wynika z analiz portalu nieruchomości domy.pl. Chęć zakupu M3, w którym jedno pomieszczenie pełnić będzie funkcję pokoju dziennego, a drugie sypialni (ewentualnie pokoju dla dziecka) deklaruje aż 46,6 proc. obecnych klientów.
{jumi [*9]}