Menu
A+ A A-

WEI: 131 tys. zł oszczędzasz w sumie, dojeżdżając do pracy autem Wyróżniony

Polityka ograniczająca użytkowanie samochodów ma negatywne skutki uboczne i oparta jest często na nieprawdziwych przesłankach Polityka ograniczająca użytkowanie samochodów ma negatywne skutki uboczne i oparta jest często na nieprawdziwych przesłankach mat.pras

Auta są passé? Takie można by odnieść wrażenie, obserwując przyjmowane polityki, jak np. planowany podatek samochodowy, zakaz sprzedaży aut spalinowych, czy strefy czystego transportu.

Z drugiej strony liczba nowo rejestrowanych aut w Polsce rośnie. Warsaw Enterprise Institute przeanalizował korzyści, które z posiadania aut odnoszą obywatele, a które umykają urzędnikom. W badaniu „Nie takie auta straszne, czyli jak samochody rozwiązują problemy Polaków” wyliczono, ile wart jest czas oszczędzany na dojazdach do pracy samochodem i wykazano, że jest on wciąż konkurencyjną alternatywą wobec transportu zbiorowego.

Z naszego najnowszego raportu wynika, że Polacy zużywają na dojazdy ponad 8,2 tys. zł rocznie. Okazuje się, że aż 40–60 proc. tego czasu można zaoszczędzić dzięki użyciu samochodu. Posiadanie samochodu jest w obecnych czasach często nie tylko kwestią wygody, ale w większości przypadków jest absolutną koniecznością. Niestety, ale w związku z regulacjami klimatycznymi i środowiskowymi ogranicza się swobodę użytkowania aut, przede wszystkim w obrębie miast. Bez względu na oczekiwane korzyści, działania takie nakładają nieproporcjonalnie wysokie koszty na biedniejszą część populacji.

W ostatnich latach w Polsce ma miejsce spór dotyczący swobody używania aut. Jest on oddolną, społeczną reakcją na prowadzoną od co najmniej kilkunastu lat politykę wielu miast, która w powszechnym odbiorze utrudnia korzystanie z samochodów. Polityka ta wpisuje się w ogólnoświatowe trendy związane z walką ze zmianami klimatu, zanieczyszczeniem środowiska, ograniczaniem konsumpcji i promowaniem rozwiązań miejskich opartych raczej o usługi publiczne niż prywatnych.

Prof. Tomasz Rostkowski, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej wraz ze współautorami raportu zwraca uwagę, że polityka ograniczająca użytkowanie samochodów ma negatywne skutki uboczne i oparta jest często na nieprawdziwych przesłankach. Polemizuje z tezą, że w Polsce panuje „samochodoza”, gdyż „w Polsce wykorzystywanych jest nie więcej niż 19,5 miliona aut, co powoduje, że liczba samochodów na 1000 mieszkańców jest porównywalna z innymi krajami UE”, a „przekazywane przez urzędników miejskich informacje o 26,5 milionach aut są nieprawdziwe”.

Ustalenia raportu:
? Samochód oznacza dla Polaków wymierne oszczędności. Aż 40–60 proc. czasu na dojazd do pracy można zaoszczędzić dzięki użyciu samochodu. W ciągu całej kariery zawodowej przekłada się to na ok. 131 tys. zł oszczędności, a przecież to tylko niewielka część korzyści osiąganych dzięki samochodom.
? Auta są skutecznym rozwiązaniem problemu wykluczenia. Infrastruktura pozwalająca zastąpić auta nie istnieje i na pewno nie zostanie stworzona w najbliższych latach. Tylko ok. 20 proc. Polaków mieszka od miejsca pracy w odległości uzasadniającej korzystanie z roweru lub spacerów (do 5 km).
? Auta w Polsce nie są tak stare, jak wskazują często media. Średni wiek samochodu w Polsce można szacować na mniej niż 16 lat.
? Posiadanie auta to ubezpieczenie od rzadkich i niebezpiecznych zdarzeń. Inwazja na Ukrainę pokazała, że auto jest wciąż najlepszą metodą ewakuacji. W pandemii koronawirusa auto wskazywano jako najbezpieczniejszą metodę przemieszczania się. Interwencje ratowników medycznych związane z ruchem drogowym to 3 proc., a interwencje w domach pacjentów to 78 proc.
? Auta są przyjazne rodzinie – Polacy chętniej używają aut, gdy mają dzieci.

Cały raport tutaj...

Ostatnio zmienianywtorek, 09 kwiecień 2024 15:16
Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas