Kanarków nie słyszałem...
- Dział: Felieton
Wyspy Kanaryjskie, gdzie obecnie przebywam, zamieszkałe były przez kanarki i tajemniczy lud Guanaczów. Guanaczów wybili Hiszpanie, kanarki zniknęły wraz z nimi – a za to rozgniewały się wulkany.
Wyspy Kanaryjskie, gdzie obecnie przebywam, zamieszkałe były przez kanarki i tajemniczy lud Guanaczów. Guanaczów wybili Hiszpanie, kanarki zniknęły wraz z nimi – a za to rozgniewały się wulkany.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że związkowe groźby „gorącej" jesieni nie były słowami rzucanymi na wiatr. Skutki politycznych przepychanek syndykalistycznych radykałów, i w rezultacie strajków i protestów, finalnie odczują wszyscy obywatele.