Menu
A+ A A-

Kolejny Dzień Wolności Podatkowej Wyróżniony

Kolejny Dzień Wolności Podatkowej fot. sxc.hu

Po raz dwudziesty drugi opublikowano raport dotyczący Dnia Wolności Podatkowej. Jest to symboliczna data, od której przestajemy przymusowo pracować na potrzeby rządu, a zaczynamy zarabiać wyłącznie dla siebie i swoich rodzin.

Tegoroczny Dzień Wolności Podatkowej, według autorów raportu, Centrum im. A. Smitha, przypada na 11 czerwca. Od tego dnia pracujemy już dla siebie. Dzień Wolności Podatkowej wyznaczany jest w oparciu o udział wszystkich wydatków publicznych (budżetu państwa, samorządów, funduszy celowych itp.) w Produkcie Krajowym Brutto. W 2015 r. udział ten ma wynieść 44%.

Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha, powiedział przy otwarciu konferencji, że - inicjując oraz ogłaszając Dzień Wolności Podatkowej zwracamy od 1994 roku uwagę na wysoki poziom łącznych obciążeń w naszym kraju, a zwłaszcza na głęboko dyskryminacyjny charakter opodatkowania pracy. Obecny system, oparty o znaczący udział opodatkowania pracy, jest generatorem i konserwatorem dwucyfrowego sztucznego bezrobocia, które skłania i zmusza obywateli do emigracji. Tym samym negatywnie wpływa on na funkcjonowanie rodzin oraz demograficzny ich potencjał. Rodziny bez pracy to rodziny bez dzieci.

Przypomniał również, że - w Polsce co dwa dni zmieniają się przepisy dotyczące podatków. Jeżeli połączymy to z faktem, że w 2015 r. Polska zajęła pierwsze miejsce w Europie i siódme na świecie w międzynarodowym rankingu skomplikowania przepisów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej „Global Benchmark Complexity Index”, to nie dziwmy się, że z naszego kraju po obywatelach zaczynają emigrować przedsiębiorcy.

Dr Kamil Zubelewicz, adiunkt Collegium Civitas i współpracownik Centrum im. Adama Smitha, przedstawił przygotowany na Dzień Wolności Podatkowej raport z danymi dotyczącymi środków i wydatków publicznych. Podkreślił, że - daniny nałożone na przeciętne wynagrodzenie sięgają już ponad 69 proc. płacy netto! Mimo, że w raportach rządowych zauważono kluczowy wpływ łącznego wysokiego obciążenia pracy ZUS-em, składkami zdrowotnymi i podatkami na poziom bezrobocia w Polsce, to rządzący podwyższyli opodatkowanie także umów cywilnoprawnych. Tak jak w przeszłości podwyższanie obciążeń na pracę, tak i teraz musi ono przynieść negatywne skutki.

Zubelewicz zwrócił uwagę, że - wśród danin publicznych dominują daniny obciążające pracę i przedsiębiorczość, czyli: podatek dochodowy od osób fizycznych oraz podatki – nazwane składkami – zarządzane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Narodowy Fundusz Zdrowia, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Ze źródeł tych wpłynie aż 277 mld zł. Tradycyjnie dopiero drugą pozycję zajmują daniny obciążające konsumpcję – VAT, akcyza i VAT od akcyzy. Z tych tytułów planuje się zebrać 213 mld zł. Natomiast CIT podatek dochodowy od osób prawnych przyniesie tylko 31 mld zł.

Dr Kamil Zubelewicz podkreślił, że - obecnie wynagrodzenia obciążone są składkami emerytalną, rentową, wypadkową, chorobową, zdrowotną, na Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz podatkiem dochodowym. Płacenie każdej z tych składek i ich wysokość zależą od wielu czynników: od statusu pracownika (uczeń, student, rencista, emeryt), od tego ile jest wypadków u jego pracodawcy, od tego czy pracuje jeszcze w innych miejscach, od wieku pracownika, od preferencji samego pracownika (dobrowolność płacenia niektórych składek).

Zubelewicz dodał, że - tak rozbudowany system oznacza konieczność ponoszenia przez ZUS kosztu kilku miliardów zł rocznie na obsługę poboru, budowę i rozbudowę systemu informatycznego, a zwłaszcza na opłacenie milionów roboczo-godzin poświęconych przez pracowników ZUS. Podobne koszty występują po stronie pracodawców, którzy muszą rozliczać te składki. W tak skomplikowanym systemie błędy są nieuniknione, co pociąga za sobą kontrole oraz ponowne koszty po stronie i przedsiębiorców, i ZUS.

Projekt systemu dochodów publicznych

Już w 2003 r. Centrum im. Adama Smitha opracowało pod kierunkiem Krzysztofa Dzierżawskiego i dr Kamila Zubelewicza projekt gruntownej przebudowy systemu dochodów publicznych. Prof. Robert Gwiazdowski, przewodniczący Rady Centrum im. Adama Smitha, podkreślił, że - absolutną koniecznością jest zmniejszenie kosztów pracy. Przypomniał, że Centrum w miejsce PIT oraz składek na fundusze celowe proponuje wprowadzenie zintegrowanego podatku nakładanego na wynagrodzenia w wysokości 25 procent płacy netto. Podatek CIT zostałby zastąpiony 1-proc. podatkiem od wartości sprzedaży, a stawka VAT-u zostałaby ujednolicona oraz obniżona, za wyjątkiem obszarów regulowanych przez Unię Europejską.

Na koniec konferencji Andrzej Sadowski zaapelował do polityków, że „cywilizacyjnym i strategicznym celem rządzących musi być skokowe zwielokrotnienie podaży miejsc pracy. Nie da się tego osiągnąć, zwiększając jej opodatkowanie. Od tego PKB nie może wzrosnąć i nie wzrośnie, ani też nie przybędzie od tego miejsc pracy”.

Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas