Dzieci z zapałkami Wyróżniony
- Napisane przez Agnieszka Skarbek-Malczewska
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Związkowe protesty wylały się z kopalń na ulice. Rozmowy górników z rządem i szefostwem Jastrzębskiej Spółki Węglowej odbywają się pod fizycznym naciskiem ulicy. Ostre formy protestu zapowiadają również inne grupy zawodowe, m.in. rolnicy i kolejarze.
Eksperci są zgodni: ta sytuacja szkodzi i pracownikom, i przedsiębiorstwom, i państwu. Politycy, którzy podzielają argumentację związkowców, wskazują jednocześnie, że są branże, w których dialog ze związkami jest prowadzony z sukcesem.
Dwa modele relacji
Prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski w wypowiedzi dla agencji informacyjnej Newseria poinformował, że kierowana przez niego organizacja złożyła do prokuratury zawiadomienie o złamaniu przez związkowców ustawy o związkach zawodowych.
- Naszym zdaniem doszło tam do jawnego złamania prawa przez związkowców. Zarówno przebieg sporu zbiorowego, referendum, jak i ogłoszenie strajku oraz żądania odbyły się niezgodne z ustawą o związkach zawodowych, prawem dotyczącym rozwiązywania sporów zbiorowych i naruszeniem innych przepisów z tym związanych – wskazał Malinowski.
Prezes Krajowej Izby Gospodarczej – największej polskiej organizacji pracodawców – Andrzej Arendarski wskazał na łamach „Pulsu Biznesu" na konsekwencje „ugłaskiwania" związkowców. Wg niego wycofywanie się przez spółki z ostrych, lecz potrzebnych decyzji zachęca działaczy związkowych do ostrych działań. Zdaniem Arendarskiego, z tym problemem będą musiały zmierzyć się inne spółki sektora energetycznego, m.in. Orlen i PGNiG. Staną one między wyborem: dobre relacje ze związkami a rachunek ekonomiczny.
Z kolei były wicepremier Janusz Steinhoff podkreśla, że w PGNiG udało się wdrożyć restrukturyzację dzięki osiągnięciu porozumienia ze związkowcami. Co ciekawe, gazową spółkę jako przykład budowania relacji na linii zarząd-związki wskazał w swojej wypowiedzi dla mediów poseł PiS Dariusz Seliga. Seliga ostro skrytykował szefostwa górniczych spółek za brak dialogu z załogą.
Działacze z zarzutami
Publicyści zajęli się kontrowersjami wokół związkowych działaczy. Bogusław Mazur na portalu tygodnika „Wprost" wskazał, że szef zakładowej „Solidarności" w jednym z zakładów PKP Cargo został niemal dwa lata temu zwolniony dyscyplinarnie. Powodem było m.in. fałszowanie kart pracy i pobieranie nienależnego wynagrodzenia. Wilk nadal pracuje, co więcej – w ubiegłym roku został wybrany na członka Rady Sekcji Zawodowej „Solidarności" w spółce i zastępcę przewodniczącego Międzyzakładowej Komisji Koordynacyjnej.
- Niedawno sąd w Nowym Sączu oddalił powództwo Wilka i jednocześnie uznał, że zgromadzony materiał dowodowy w pełni potwierdza zarzuty, jakie postawiły mu władze PKP CARGO. Ponadto prokuratura skierowała już do sądu trzy akty oskarżenia przeciwko Wilkowi, w których zarzuca mu m.in. składanie fałszywych zeznań i dokonanie oszustwa na szkodę PKP CARGO, polegającego na przywłaszczeniu mienia – przypomina Mazur.