Polacy skazani na szarą strefę? ^Wyróżniony

W przypadku regulacji sektora pożyczkowego mogą pojawić się wątpliwości, czy niektóre z propozycji będą służyć konsumentom, czy wręcz przeciwnie – zaszkodzą im, szkodząc jednocześnie sektorowi i polskiej gospodarce. Ministerstwo Finansów prowadzi obecnie prace nad projektem założeń projektu ustawy o zmianie ustawy O nadzorze nad rynkiem finansowym, ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Resort planuje podjąć działania, które mają służyć zwiększeniu bezpieczeństwa jego klientów oraz zapobiec nadmiernemu zadłużeniu Polaków. Tym samym uregulowaniem objęty zostanie sektor, którego wzrost pod względem liczby klientów w stosunku do ub.r. jest niemal dwukrotny.

Wśród propozycji regulacji znalazły się m.in.: podniesienie sankcji karnych za prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia, wprowadzenie rejestru firm pożyczkowych, uregulowanie kwestii wymiany informacji na temat zobowiązań kredytowych pożyczkobiorców pomiędzy bankami i firmami pożyczkowymi, a także wprowadzenie tzw. progu kapitału zakładowego spółek, które wchodzą na rynek pożyczkowy – pisze dalej KIG w komunikacie.

Zdaniem Izby do najbardziej kontrowersyjnych pomysłów regulacji należy ustanowienie limitu kosztów pożyczki. Zgodnie z propozycją resortu miałby on wynosić 30 proc. KIG z dużą rezerwą odnosi się do tego pomysłu. Niezależnie od finalnie obowiązującego limitu należy zastanowić się, jaki skutek ograniczenie wolności działalności gospodarczej będzie miało na przedsiębiorców i konsumentów.

„Naszym zdaniem to rynek, w wyniku gry podaży i popytu, powinien podawać najuczciwszą cenę za towar lub usługę. Pomysły odgórnego regulowania cen z ekonomicznego punktu widzenia są nieuzasadnione i przynoszą w efekcie wzrost szarej strefy. Regulując rynek nie można też zapomnieć o konsumencie. W wypadku regulacji sektora pożyczkowego, ustanowienie limitu, który wpłynie na rentowność prowadzonych działalności może doprowadzić do ograniczenia ich oferty lub nawet wyeliminowania z rynku. Klienci sektora, których liczba szacuje się nawet na 3 mln, zostaną skazani na szarą strefę lub lombardy. KIG postuluje, aby w ramach zwiększania bezpieczeństwa finansowego Polaków przy jednoczesnym zachowaniu swobody prowadzenia działalności gospodarczej, skoncentrować się na egzekucji istniejącego prawa, m.in. w zakresie zakazu prowadzenia działalności przez osoby skazane za przestępstwa finansowe czy publikacji danych finansowych w Krajowym Rejestrze Sądowym. Zamiast sięgać po nowe narzędzia kontroli, lepiej jest skoncentrować się na dobrym wykorzystaniu już istniejących, zaś nowe regulacje powinny być bezpieczne dla klientów i nie stać w opozycji do idei wolnego rynku” – pisze na zakończenie KIG.