Rząd kopie piłkę do własnej bramki? Wyróżniony
- Napisane przez Przemysław Gruz
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Puls Biznesu donosi, że ruszyły ministerialne konsultacje w sprawie konsolidacji kolejowych przewoźników towarowych. Eksperci rynku kontrują te doniesienia. Tłumaczą, że taki zabieg to tworzenie sztucznej konkurencji dla PKP Cargo, z którego skorzystają zachodni przewoźnicy.
Dziennik podaje, że plany zakładają połączenie 6 spółek zajmujących się kolejowymi przewozami towarowym: Lotos Kolej, Orlen KolTrans, Pol-Miedź-Trans, Koltar (Grupa Azoty), Euronaft Trzebinia i Jastrzębskiej Spółki Kolejowej. Grupa skonsolidowana wokół Agencji Rozwoju Przemysłu posiadałaby ok. 15 proc. rynku. PKP Cargo ma ok. 57 proc. rynku.
"4 marca ruszyły konsultacje między resortami infrastruktury i skarbu oraz PKP i Agencją Rozwoju Przemysłu (ARP) w sprawie konsolidacji spółek kolejowych przewozów towarowych" - czytamy w "PB". Anonimowi uczestnicy tych konsultacji powiedzieli gazecie, że spotkania poświęcone temu tematowi będą kontynuowane.
"Rozmawiamy. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie forsował rozwiązania godzącego w jakikolwiek podmiot z portfela skarbu państwa. Nie jesteśmy kanibalami - usłyszeliśmy zgodne deklaracje wysokich urzędników rządowych" - czytamy dalej w "PB".
Według nieoficjalnych informacji, jednym z powodów powstania planu jest chęć utrzymania przez Skarb Państwa strategicznej kontroli na rynkiem przewozów towarowych i zabezpieczenie na ewentualność przejęcia PKP Cargo. Obecnie PKP Cargo jest kontrolowane przez PKP S.A., spółkę w 100 proc. należącą do Skarbu Państwa.
Eksperci krytycznie oceniają pomysł konsolidacji. - Z takim udziałem w rynku nowa grupa nie tworzy wielkiej konkurencji, poza tym, po co państwo ma kreować konkurencję dla spółki, na którą ma wpływ poprzez PKP S.A.? To byłoby bez sensu. Informacje o zamiarach ARP są tak nieprawdopodobne, że aż się zastanawiam, czy nie jest to próba zbadania reakcji rynku - ocenia dla agencji ISB News prof. Włodzimierz Rydzkowski z Uniwersytetu Gdańskiego.
Sceptycznie do pomysłu podchodzi także Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej. - Połączenie kolejowych spółek i stworzenie konkurencji dla PKP Cargo, z którego państwo czerpie dywidendę, jest wbrew logice. To prezent, z którego na pewno ucieszą się zagraniczni konkurenci - stwierdził.
Arendarski podkreśla też, że zrealizowanie planu podcina skrzydła PKP Cargo w momencie, gdy spółka dzięki restrukturyzacji zaczęła przynosić zyski, przeprowadziła udany debiut i rozwija ekspansję zagraniczną. Zdaniem Arendarskiego, wyłączenie spółek kolejowych z dużych grup przemysłowych ma uzasadnienie, ale powinno odbywać się na racjonalnych zasadach.
Zdaniem niektórych ekspertów i analityków sprzedaż kolejowych spółek ARP dawałoby obecnym właścicielom możliwość uzyskania lepszych warunków transakcji niż pozbycie się ich na zasadach rynkowych.
Artykuły powiązane
- Jak skutecznie promować Polskę? Debata i przykłady ze świata
- Agencja Rozwoju Przemysłu - pożyczka antyinflacyjna
- Pracodawca Godny Zaufania. Transformacja cyfrowa – jak podnieść kompetencje kadr
- Rząd za wprowadzeniem preferencyjnych pożyczek PFR dla dużych firm
- Cezariusz Lesisz: PKB 10,9 proc. jest niespotykane w naszej historii