Energa nie wyklucza, że podniesie cele dotyczące kablowania sieci - wymiany linii napowietrznych na położone pod ziemią linie kablowe - w stosunku do postawionych w strategii na lata 2016-2025 i liczy na ustalenie z Urzędem Regulacji Energetyki (URE) rozwiązań, które wspomogą te działania, poinformował wiceprezes Jacek Kościelniak.
"Biorąc pod uwagę ostatnie nawałnice, nie wykluczamy, że postawimy sobie jeszcze ambitniejsze cele dotyczące kablowania sieci. Paradoksalnie póki co na przeszkodzie do ich realizacji mogą stanąć niektóre regulacje rynku energetycznego. Liczymy jednak, że wraz z regulatorem uda się wypracować przyjazne rozwiązania. Chcemy stopniowo zbliżać się w zakresie skablowania sieci do standardów najwyżej rozwiniętych gospodarczo krajów Europy" - powiedział Kościelniak, cytowany w komunikacie przesłanym ISBnews.
W strategii na lata 2016-2025 Energa założyła wymianę ponad 3 tys. km linii SN na linie kablowe, a w dalszej perspektywie, w okresie kilkunastu lat, skablowanie ok. 30% linii, obejmując nie tylko linie na terenach leśnych i zadrzewionych, ale również część innych linii średnich i niskich napięć.
Operatorzy systemów dystrybucyjnych (OSD), w tym Energa-Operator, prowadzą rozmowy z URE w sprawie m.in. wyłączenia zdarzeń masowych takich jak nawałnice i wichury z kalkulacji wskaźników niezawodności SAIDI i SAIFI oraz uwzględnienia w taryfie wyższych kosztów ponoszonych w związku z inwestycjami w skablowanie sieci.