The Economist: Wielojęzyczna Europa
- Napisane przez Usertech1ab
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
W cytowanym przez portal Forum Ekonomicznego w Krynicy tekście „The Economist” analizowano obrady ostatniej edycji tego wydarzenia pod kątem jego wielojęzyczności.
Tego rodzaju spotkanie- z jego szacunkiem dla rozmaitych języków- jest właśnie tym, czego potrzebuje wielojęzyczna i wielonarodowa Europa. Pozostaje jednak oczywistym, że to właśnie język jest tym czynnikiem, który utrudnia stworzenie jednolitej europejskiej tożsamości. Także w Krynicy, wielu panelistów, którzy podjęli się przemawiania po angielsku było trudnych do zrozumienia w wielkich salach. Gdy paneliści zabierali głos po polsku lub rosyjsku, tłumacze wchodzili na wyżyny swoich umiejętność, lecz często byli bezradni w obliczu zawiłości terminów technicznych, żartów czy odniesień kulturowych. Nawet z najlepszym tłumaczeniem, irytującym uczuciem jest ciągłe pozostawanie parę sekund za mówcą i utrata naturalnej siły jego wypowiedzi.
Ludzie mają tendencję do wiary w łatwo zapamiętywane i czytelne treści, nawet jeżeli są one błędne lub głupie. Jesteśmy także skłonni bardziej utożsamiać się z tymi, którzy są do nas podobnie, a język stanowi naturalny wyróżnik tego podobieństwa. Ma to także znaczenie w odniesieniu do kryzysu w strefie euro, powszechnie omawianego w Krynicy. Pytanie, jak długo Niemcy i inne silniejsze gospodarki będą płacić za słabość innych gospodarek, pozostaje nadal otwartym. Jednak to właśnie Niemcy płacą solidarnie od ponad dwóch dekad na odbudowę i rozwój Niemiec Wschodnich. Powodem różnic w nastawieniu do tych dwóch problemów jest naturalnie kwestia tożsamości: nawet Niemcy urodzeni i wychowani w innych kraju są członkami jednej wspólnoty.
Całość tekstu: