Zdaniem Jana Stylińskiego, prezesa Polskiego Pracodawców Związku Budownictwa, cytowanego przez portal BiznesAlert.pl, brak definicji rażąco niskiej ceny nie zwalnia inwestora publicznego z obowiązku analizy ceny oferty.
- Brak definicji w okresie, gdy toczyło się postępowanie na temat Południowej Obwodnicy Warszawy nie powinno nic zmienić. Nikt nie jest zwolniony z obowiązku myślenia, a inwestor publiczny tym bardziej – dysponuje on nie swoimi środkami, ale środkami nas wszystkich. Tym bardziej powinien być on odpowiedzialny przy wyborze oferty – powiedział Styliński.
Prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski na łamach „Rzeczpospolitej" wskazał, że najtańsza oferta może okazać się droższa od założeń. „Prawo zamówień publicznych pozwala w trybie bezprzetargowym udzielić wykonawcy dodatkowych zamówień, jeśli są one konieczne dla wykonania kontraktu, a rozpisanie przetargu związane byłoby z „niewspółmiernie wysokimi kosztami". Takie zamówienia mogą opiewać nawet na 50% wartości kontraktu" – napisał Malinowski.
Krzysztof Przybył, prezes Fundacji „Teraz Polska" w komentarzu dla portalu NaTemat.pl zwrócił uwagę na utajnienie całej dokumentacji zwycięskiego konsorcjum. - Oczywiste i bezdyskusyjne jest, że szczególnie wrażliwe elementy, stanowiące know-how firmy, nie powinny być upubliczniane. Jednak utajnianie literalnie wszystkiego doprowadza do sytuacji, w których musimy wierzyć „na słowo" urzędnikom, i to w przypadku rozstrzygnięć budzących kontrowersje. Być może zarzuty skarżących są bezzasadne, ale któż to może ocenić? – ocenił Przybył.