Jeśli brać na serio zapowiedzi Ministra Finansów, to w 2021 roku mamy dostać się do elitarnego grona 20. najbogatszych państw świata. Złośliwcy przypominają propagandę ery towarzysza Gierka, kiedy to byliśmy oficjalnie „dziesiątą potęgą gospodarczą świata".
Wyborczy wyścig czas zacząć – za pistolet startowy w wyścigu do samorządów i Europarlamentu chwycili związkowcy. OPZZ ogłosiło właśnie, że nadszedł moment, aby skończyć z łagodną polityką fiskalną i dochody powyżej 360 tys. zł rocznie należy objąć 50-procentowym podatkiem.
Rząd przyjął wstępny projekt budżetu na rok 2014. Dochody budżetu mają wynieść 276,5 mld zł, wydatki nie więcej niż 324,2 mld zł, a deficyt nie przekroczy 47,7 mld zł.