Polski budżet traci dziś setki milionów złotych nie pobierając opłat np. od przejeżdżających masowo TIR-ów ze wschodu, które bardzo intensywnie korzystają z polskich dróg – czytamy w raporcie.
- System viaTOLL może przynieść KFD znacznie większe wpływy pod warunkiem realnej poprawy skali rozbudowy systemu o nowe odcinki dróg płatnych w Polsce. Wymaga to jedynie decyzji poborcy opłat, czyli GDDKiA – piszą w raporcie Kamil Moskwik i Bartłomiej Sawicki, eksperci Instytutu Jagiellońskiego. Autorzy podkreślają, że mamy w Polsce prawie tysiąc km dróg gotowych do objęcia opłatami. Szacowany przychód to ok. 400 mln zł rocznie. Nie stać nas na rezygnację z tych pieniędzy – przekonują.
Raport omawia tez szczegółowo prawne podstawy systemu poboru opłat w Polsce zarówno w kontekście prawa krajowego, jak i prawodawstwa Unii Europejskiej. Opisuje istniejący system poboru opłat w Polsce jak i analizuje wszystkie istniejące systemy poboru opłat w Europie.
Unia Europejska, ze względu na konieczność zapewnienia interoperacyjności poboru opłat (europejskie e-myto), dopuściła do użytkowania dwa z nich: GNSS (system satelitarny) i DSRC (system wykorzystujący komunikację mikrofalową). Według autorów, ze względu na rozwój technologii w Europie i na świecie, kontynuacja poboru opłat w technologii DSRC jest najbardziej racjonalnym posunięciem. - W przyszłości pojazdy - czy to kierowane przez człowieka, czy też autonomiczne - będą wymieniać między sobą informacje za pomocą mikrofal. Mając już w tej chwili rozbudowaną infrastrukturę wykorzystującą DSRC (czyli właśnie mikrofale – red.) możemy spokojnie przygotowywać się do nieuchronnej rewolucji w transporcie samochodowym – piszą eksperci.
Autorzy raportu zwracają także uwagę na pozytywne efekty, jakie przyniosłoby objęcie jednolitym elektronicznym systemem poboru opłat również autostrady koncesyjne. Wprowadzenie dla wszystkich kierowców możliwości korzystania z opcji „zwolnij i jedź" podczas przejazdu przez place poboru opłat, zwiększyłoby ich przepustowość, zmniejszyło korki, poprawiło komfort jazdy i finalnie – także podniosłoby wydajność finansową systemu. - Zdumiewająca jest opieszałość, szczególnie poprzedniej ekipy rządzącej, która mogła zastosować nowoczesne rozwiązania ułatwiające przejazd użytkownikom, zachowując pobór opłat, a tego nie zrobiła – piszą autorzy. Przypominają, że zamiast tego w ubiegłych latach wprowadzono zwolnienia z opłat w wakacyjne weekendy, co kosztowało budżet około 70 mln złotych.