Jak zwykle po wyborach: jedni się cieszą, drudzy martwią. Już w poniedziałek nad ranem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Francji podało oficjalne wyniki wyborów prezydenckich:
Emmanuel Macron zdobył 66,06 proc. głosów. Jego rywalka Marine Le Pen zdobyła 33,94 proc. oddanych głosów. Frekwencja wyniosła 74,62 proc.
W Polsce komentujący się silnie podzieleni. Od satysfakcji Leszka Balcerowicza, Ryszarda Petru, i poczucia ulgi u Cezarego Kaźmierczaka, Prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców...
Francja oparła się oparła się populistycznej narodowo-socjalnej lewoprawicy. Idę spokojnie spać.
— Leszek Balcerowicz (@LBalcerowicz)
Pisopodobni przegrali we Francji!
— Ryszard Petru (@RyszardPetru)
Całe szczęście. Każdy z kandydatów był lepszy niz wróg Polski finansowany przez Putina - M Le Pen. Zdumiewa ze ma tu swoje "stronnictwo"
— Cezary Kaźmierczak (@C_Kazmierczak)
Po ostre słowa Rafała Ziemkiewicza:
Co tu komentować? Macron to mniejsze, ale jednak zło. I dla Polski, i - wbrew głupim zachwytom euroentuzjastów - dla całej UE #WybórFrancji https://t.co/Xh9gYJMjaw
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz)
W sieci pojawiły się również komentarze-memy
Francja kilka lat później po zwycięstwie Macrona .... pic.twitter.com/7EkUKs5mHt
— Żorż Ponimirski (@vonbreslauer)
Co oznacza jednak w praktyce zwycięstwo Macrona dla gospodarki Polskiej i europejskiej?
Przede wszystkim było to w znacznym stopniu zwycięstwo oczekiwane przez inwestorów.
W maju indeks nastrojów inwestorów Sentix dla strefy euro wzrósł o 4,5 pkt m/m i wyniósł 27,4 pkt w maju br., podał niemiecki instytut badawczy Sentix.
Jest to najwyższy poziom tego wskaźnika od lipca 2007 r. i wygląda na to, że zwycięstwo Macrona tendencję pozytywną podtrzyma.
Na rynkach walut również nie ma paniki, którą mogłoby wywołać zwycięstwo Marine Le Pen. Dziś rano euro umocniło się wobec dolara, a na wartości zyskał także złoty.
Jak podają najnowsze szacunki Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) Eksport z Polski w marcu br. wyniósł 17,435 mld euro, co oznacza wzrost o 12,6% w skali roku i o 15,9% m/m. Korporacja oczekuje wzrostu eksportu o 8% r/r do 191 mld euro w całym 2017 oraz o 9,3% do 208,8 mld euro w 2018 roku.
A co z niefortunnymi wypowiedziami o Polsce Emmanuela Marcona podczas kampanii wyborczej?
W udzielonym niedawno wywiadzie Emmanuel Macron opowiedział się za wprowadzeniem sankcji wobec Polski. Na pewno nie pójdzie to w zapomnienie, ale póki co, polski rząd nie czuje się zagrożony. Na swoim Twitterze Premier Beata Szydło zaprosiła do Polski francuskiego prezydenta-elekta.
Gratuluję wyboru Francuzom. Już dziś zapraszam Prezydenta Macron do Polski.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo)
1/ Z każdym prezydentem Francji polskie władze powinny współpracować w imię polskiej racji stanu i interesów gospodarczych.
— Ryszard Czarnecki (@r_czarnecki)