[...]
Podatek jednolity jest okazją, żeby sprytnie podnieść podatki. To nieprawda, że najlepiej zarabiającym, ponieważ gdyby to weszło w takiej formie, to najwięcej stracą jednoosobowe firmy. Dzisiaj są one opodatkowane z łaski Leszka Millera 19% liniowym CITem, natomiast te 2-3 miliony jednoosobowych firm, to nie są ludzie najbogatsi. To są ludzie wypchnięci na samozatrudnienie, bo pracodawca nie chciał za nich płacić składek zusowskich. Mówi pan premier, że kto więcej zarabia powinien więcej dołożyć się do wspólnej kasy - święta racja! Najuczciwszy podatek jaki jest, to podatek proporcjonalny zwany liniowym. Dwa razy więcej zarabiasz, dwa razy większy podatek płacisz. Jednak pan Morawiecki wcale tego nie proponuje, tylko jak zarabiasz dwa razy więcej, to płacisz cztery razy więcej.
[...]
Pani Joanna Mucha powiedziała, że program 500+ wypchnął pół miliarda Polaków z rynku pracy, potem ktoś z sali ją poprawił, że jednak pół miliona. Z jednej strony ta pretensja, która jest stałą narracją elit III RP, że baby zamiast pracować na kasach czy siedzieć w pampersach i zadowalać się tymi drobnymi centami, zaczęły odchodzić z pracy i trzeba im podwyższać pensje co psuje wskaźniki i robi dekoniunkturę. W ogóle hołota nie powinna dostawać pieniędzy, tylko powinna znać swoje miejsce. Z drugiej strony wychodzi Grzegorz Schetyna i zapowiada, że ten zły, straszny, okropny program 500+ oni zmienią na 1000+ i to nie na drugie dziecko, a na pierwsze!
Źródło: http://www.uziemkiewicza.pl/479-viatoll-podatek-liniowy-i-1000-ch%C5%82odnym-okiem