Podczas pobytu w browarze, jedynym takim miejscu w Nowym Sączu, można było śledzić proces warzenia piwa. Kilka jego gatunków produkowanych na miejscu, wytwarzanych jest według tzw. Prawa Czystości z 1516 r., zgodnie z którym warzy się je jedynie z trzech składników: krystalicznie czystej wody, jęczmienia oraz chmielu. Rozporządzenie z XVI w. rozszerzono jednak o możliwość produkowania piwa przy udziale pszenicy i drożdży. Dzięki niemu miłośnicy piwa mogą się cieszyć smakiem wielu jego gatunków wytwarzanych w browarze.
W zależności od dodawanych drożdży produkowane są w „Trzech Koronach” dwa typy piw. Są to drożdże dolnej fermentacji (spokojnej, w temperaturze od 6,5⁰ C do 10⁰C, trwającej 7-9 dni) oraz górnej fermentacji (burzliwej, w temperaturze od 17⁰C do 21⁰C, trwającej 4 dni). Piwami dolnej fermentacji są: pils, marcowe, dunkel, koźlak oraz podwójny koźlak. Piwem górnej fermentacji jest weizen. Są one wytwarzane przez urządzenia marki Joh.Albrecht.
Uczestnicy naszej wyprawy podkreślali wysokie walory smakowe zdegustowanych gatunków piwa. Każdy z nas otrzymał ponadto specjalny dyplom „Browarnego Czeladnika”.
Dodatkową atrakcją wyprawy była kolacja w restauracji Marysieńka na rynku w Starym Sączu z wyśmienitymi, świeżo lepionymi na miejscu, pierogami.
Nocleg zapewniło Miasteczko Galicyjskie. Przy ul. Lwowskiej w Nowym Sączy, przy udziale funduszy unijnych, odtworzono dawną, małomiasteczkową zabudowę dziewiętnastowiecznej Galicji. Ciąg budynków ustawionych na planie rynku, z budynkiem ratusza stanowi filię Sądeckiego Parku Etnograficznego.
Obiekty Miasteczka odtworzono wiernie na podstawie starych planów, rycin i zachowanych rynków małopolskich miasteczek, m.in.: Starego Sącza, Czchowa, Lanckorony, Ciężkowic czy Krościenka. Co ważne budynki wyposażono zgodnie z historycznymi przekazami. W budynku hotelowym znajduje się obecnie 40 miejsc noclegowych, nowocześnie wyposażonych z łazienkami, tv, telefonem i internetem. Na terenie Miasteczka znajduje się także gospoda galicyjska – replika XIX-wiecznej karczmy żydowskiej. Z kolei w Cesarsko-Królewskiej Kawiarni Galicyjskiej można m.in. skosztować deser cesarzowej Sissi.
Szkoda, że unijne wymogi sprawiają, że walory tego obiektu, funkcjonującego już od kilku lat, nie mogą być odpowiednio nagłaśniane, a jego dzierżawcy nie mogą zbytnio zwiększać działalności komercyjnej. Ponoć taka działalność na pełną skalę będzie możliwa dopiero za rok.
www.miasteczkogalicyjskie.pl; www.browartrzykorony.pl; http://restauracja-marysienka.com.pl/