Menu
A+ A A-

Walka z PR-owymi gigantami

Walka z PR-owymi gigantami www.sxc.hu

Artykuł w „Gazecie Wyborczej” o podziale milionów zł otrzymywanych z budżetu przez PO i PiS jest jaskrawym przykładem z jednej strony rozrzutności i niegospodarności państwa, a z drugiej dotowania znajomych i bezkarnego sprzeniewierzania się wyborcom przez największe partie.

Jak pokazuje tekst Agaty Nowakowskiej i Dominiki Wielowieyskiej, znajomi poityków największych ugrupowań nie mają się czego obawiać - zawsze znajdzie się pretekst, by za publiczne, niemałe pieniądze zlecić np. „pomoc przy doborze i ujęciu metodologicznym ważnych tematów” (za co R. Markowski otrzymał od PO kilka tys. zł). Najwięcej partyjnej kasy (oprócz pensji) idzie na reklamę i PR - twierdzi Kongres. Czy my jako podatnicy chcemy wydawać na to swoje ciężko zarobione pieniądze? Kilkaset tys. zł od PiS i PO otrzymują także firmy wykonujące sondaże - a więc coś, co w mediach jest dostępne za darmo!

Dziś Kongres Nowej Prawicy jest jedyną partią z tak wysokim (ok. 5 proc.) poparciem, która nie dostaje z budżetu państwa ani złotówki. Walka z PR-owymi gigantami jak PO, PiS czy Ruch Palikota opiera się na woluntarystycznej, ciężkiej pracy tysięcy członków i sympatyków. Nie otrzymują oni za swój trud nic poza satysfakcją i nadzieją na możliwość zmiany polskiej polityki w przyszłości. Wręcz przeciwnie - to ich pieniądze umożliwiają utrzymywanie partii i toczenie nierównej walki z gigantami. System finansowania partii stał się dla nich maszyną do utrzymywania znajomych i wypełniania przestrzeni publicznej swoimi reklamami, która skutecznie zabezpiecza pozycję polityków znajdujących się w parlamencie, nie dając szans prawdziwej opozycji na uczciwą konkurencję.

{jumi [*9]}

Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas