Menu
A+ A A-

System kaucyjny - czy istnieje idealny model? Wyróżniony

System kaucyjny w Polsce, czy potrzebny? System kaucyjny w Polsce, czy potrzebny? Photo by Macie Jones on Unsplash

Trwają prace na stworzeniem w Polsce systemu kaucyjnego. Nie jest tajemnicą, że budzi to sporo zarówno wątpliwości ale i emocji.

- Niepokoją zapowiedzi szerokiego zakresu opakowań. Uważamy, że system powinien wspierać zbiórkę tego, z czym mamy obecnie problem. Zarówno ze szkłem jednorazowym, jak i puszką – problemu nie mamy, a wyzwaniem jest zbiórka opakowań plastikowych. Unijna dyrektywa środowiskowa ustanawia m.in. poziomy w zakresie selektywnej zbiórki w celu recyklingu butelek z tworzyw sztucznych po napojach, wynoszące: 77% do 2025 r. i 90% do 2029 r. wprowadzając ponadto wymóg, że od 2025 r. wszystkie butelki plastikowe muszą być wykonane w minimum 25% z materiału pochodzącego z recyklingu, a od 2030 r. w 30%. I tu nie ma sporu – wszyscy rozumieją, że system kaucyjny – dobrze zorganizowany – pomoże w osiągnięciu tych celów. Jeżeli mamy skupić się na regulacji, skupmy się na niej tam, gdzie ona jest wymagana. Tam, gdzie innymi, tańszymi sposobami osiągnęliśmy cele, nie wprowadzajmy destrukcji - mówi Krzysztof Pawiński, prezes Grupy Maspex.

Jego zdaniem szczególnie kuriozalna jest zapowiedź włączenia do systemu opakowań szklanych jednorazowego użytku - w sytuacji, w której systemy gminne doskonale radzą sobie z tym surowcem, a i dla konsumentów zbiórka jest przyjazna.
System kaucyjny - szklane opakowania to nie tylko butelki

- Trzeba pamiętać, że opakowania szklane to nie tylko butelki po napojach, a także słoiki i inne. Teraz system kaucyjny ma wyjąć ze zbiórki gminnej część opakowań szklanych i przekierować je do systemu kaucyjnego, który wygeneruje gigantyczny koszt. Dwa lata temu obliczyliśmy, że koszt przerobu każdej butelki szklanej w systemie to 15-20 groszy/sztukę, co zwiększy cenę produktu i będzie kolejnym impulsem inflacyjnym. Biorąc pod uwagę sytuację w jakiej jesteśmy, galopujące ceny – zastanawiam się jaki ma sens nakładanie na konsumentów kolejnego obciążenia - dodaje szef Maspeksu.

Prezes Pawiński głośno i retorycznie zapewne pyta: dlaczego próbujemy regulować na nowo coś, co bardzo dobrze działa nie zwracając jeszcze uwagi na koszty.

- Oczywiście mówię w tej chwili o zapowiedziach - to jaki ma być finalny zakres systemu - zobaczymy. Wtedy też okaże się, czy głosy sprzeciwu zostały wysłuchane, ponieważ wszystkie organizacje handlowe wyrażają ten sam sprzeciw. I nie ma się co dziwić - popatrzmy teraz na to samo wyzwanie z punktu widzenia sklepu - wylicza szef Maspeksu.

System kaucyjny w Polsce a struktura sklepów

- Struktura sklepów w Polsce jest taka, że około 40% naszej sprzedaży realizujemy w sklepach niezależnych, w dużej części w sklepach o niewielkiej powierzchni, które nigdy nie pozwolą sobie na w pełni automatyczną zbiórkę opakowań w systemie kaucyjnym. Będzie to raczej system mieszany - niektóre będą miały automaty, w innych będzie zbiórka manualna. Szeroki zakres systemu to nałożenie na małe sklepy obowiązku zbiórki trzech frakcji opakowań. O ile przy butelce PET czy puszce, nie będzie to wyzwanie, bo są to opakowania lekkie, podlegające zgnieceniu, o tyle szkło jest ciężkie, trudne w redukcji objętości. Małe sklepy już mówią, że to jest dla nich gwóźdź do trumny, bo to wpłynie na obniżenie ich konkurencyjności. Jeżeli nie będą miały powierzchni do zrealizowania tego u siebie, kaucja pobrana u nich będzie mogła być zrealizowana tylko w dużych jednostkach handlowych. Czyli swojego klienta, który kupił u mnie produkt, de facto wysyłam do dużego sklepu, gdzie zda te butelki i przecież nie dostanie za nie pieniędzy tylko dostanie kupon, który dopiero po przejściu przez halę może w kasie w koszcie zakupu rozliczyć - wyjaśnia Krzysztof Pawiński.

Jego zdaniem zaproponowany szeroki zakres opakowań, które miałyby wejść do systemu kaucyjnego to nie będzie dobra legislacja, to będzie legislacja, która stworzy olbrzymie koszty dla producentów, jak i konsumentów, zredukuje konkurencyjność małych sklepów niezależnych, zwiększy koszty zbiórki selektywnej w gminach i najprawdopodobniej obniży poziomy zbiórki szkła w Polsce.

- A przecież Unia tego od nas nie wymaga. To się musi przebić - ci, którzy mają wpływ na legislację muszą zrozumieć, że mogą zrobić wiele zła dla małych polskich sklepów. Jeśli ta legislacja poszłaby w tym zakresie, zniszczyłaby polski handel - wskazuje.

Dodatkowo – kwestia liczby operatorów. Dopuszczenie możliwości organizacji systemu przez kilku operatorów spowoduje olbrzymi chaos na rynku i w znacznym stopniu osłabi szanse na stworzenie efektywnego środowiskowo i ekonomicznie systemu, który zapewni krajowym producentom dostęp do surowca.

- Powinien być jeden operator powołany przez producentów wprowadzających swoje produkty na rynek, który będzie działał w formule not -for- profit. Nie ma więc mowy o jakiejkolwiek grze konkurencyjnej, ponieważ operator ma przede wszystkim za zadanie wypełnienie celów środowiskowych, a nie tworzenie przewag konkurencyjnych, czy też generowanie zysków. Operator powinien być też właścicielem surowca. Co ważne, a mało się o tym mówi - kaucja powinna być zwolniona z VAT. Nie jest ani towarem, ani usługą, brak jej zwolnienia z VAT doprowadzi do gigantycznych problemów rozliczeniowych i formalnych, bez istotnej korzyści dla budżetu - alarmuje Pawiński.

Żródło: Portal Spożywczy

Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas