Pomysł rządu na resocjalizację więźniów
- Napisane przez Emilian Kotowski
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
pexels.com
Rządowy program „Praca dla więźniów” wydaje się być dobrym rozwiązaniem, zarówno jeśli chodzi o potrzeby pracodawców, jak też samych skazanych. Zatrudnieni więźniowie mają szansę na aktywację zawodową, a pracodawcy nie muszą martwić się o zatrudnienie. Już dziś widać pierwsze efekty tego programu.
Jak informuje PulsHR.pl, dzięki programowi aktywizacji zawodowej więźniów wskaźnik powszechności zatrudnienia osadzonych przekroczył niespotykaną wcześniej wartość 52,8 proc.
Program składa się z dwóch podstawowych filarów.
Pierwszym z nich jest budowa hal przy zakładach karnych, w których prace wykonywaliby więźniowie. Zakłada się, że powstanie 40 takich obiektów do 2023 r. Według drugiego filaru więźniowie mogą być zatrudniani głównie przez samorządy, państwowe lub samorządowe jednostki organizacyjne oraz przedsiębiorstwa prywatne.
Zdaniem Rafała Jędrzejewskiego, prezesa firmy zajmującej się doradztwem personalnym Executive and Friends, na uwagę zasługuje tu przede wszystkim współpraca Służby Więziennej z Pocztą Polską. W jej ramach już 450 więźniów znalazło zatrudnienie przy sortowaniu przesyłek gabarytowych. Projekt pozwolił Poczcie terminowo wykonywać swoje zobowiązania, z drugiej strony osadzeni znaleźli pracę, dzięki której mogą np. płacić na bieżąco alimenty.
- Osiągany jest w ten sposób podstawowy cel resocjalizacyjny, a dodatkowo sprostać można największemu wyzwaniu, z jakim mierzy się dziś cały niemal rynek: do realizacji zadań wymagających szczególnych predyspozycji zaangażowane zostają osoby dysponujące stosownym potencjałem – mówi dla PulsuHR.pl, Rafał Jędrzejewski.
Jak twierdzi ekspert, praca dla Poczty Polskiej to dla wielu osadzonych pierwszy krok w kierunku aktywizacji zawodowej, często nieosiągalnej na wolności, jak również możliwość zdobycia nowych umiejętności oraz skuteczna resocjalizacja. W krajach Europy wskaźniki zatrudnienia osadzonych sięgają nawet 60 proc.
- Niż demograficzny, który dotarł na rynek pracy oraz potrzeby rosnącej gospodarki, wymagają jak najszerszego spojrzenia na dostępne zasoby ludzkie. Aktywizacja zawodowa osadzonych to jeden z mechanizmów dobrze znanych w krajach najbardziej rozwiniętych. Należy zwrócić uwagę na fakt, że realizowanych jest w ten sposób szereg koherentnych celów, zarówno społecznych, jak i ekonomicznych. Oczywiście, tak jak w każdej innej dziedzinie gospodarki, powodzenie zależy od doboru osób pod kątem predyspozycji i kompetencji oraz wprowadzenia i utrzymania odpowiednich mechanizmów zarządzania – podsumowuje Rafał Jędrzejewski.