Dominacja Energii na giełdzie ^Wyróżniony

Szef banku zapewne chciał, aby jego wypowiedzi miały charakter neutralny, dlatego też usłyszeliśmy nie tylko o pozytywnych sygnałach z gospodarki Eurolandu, ale również o możności kontynuacji QE. Niemniej, Włoch przyznał, że przyszłość programu skupu aktywów zostanie przedyskutowana na jesień. Słowa te zostały zinterpretowane przez rynek niezwykle jastrzębio, toteż w minionym tygodniu euro aprecjonowało względem dolara o 1,7%. Z drugiej strony, niniejsze sygnały z EBC nieco gorzej zostały odebrane przez europejskie rynki akcji – w skali całego tygodnia niemiecki DAX stracił 3,1%, a francuski CAC40 2,3%.

Tymczasem w Stanach hossa na Wall Street trwa w najlepsze. W ciągu ostatnich pięciu dni sesyjnych, NASDAQ wzrósł o 1,2%, a S&P500 o 0,5%. Trochę słabiej tym razem wypadł DJI, który stracił 0,3%. Na szczególną uwagę zasługują także dane z Chin, które okazały się być wyższe od oczekiwań rynku np. dynamika PKB w drugim kwartale 2017 r. wyniosła 6,9% wobec 6,8%. To dobre wiadomości z perspektywy globalnej gospodarki, choć entuzjazm inwestorów był dosyć umiarkowany. Rynek z dystansem podchodzi do wiarygodności chińskich biur statystycznych, tym bardziej że tamtejsza gospodarka walczy z wieloma problemami o charakterze strukturalnym, które nie mają swojego bezpośredniego odzwierciedlenia w najbardziej popularnych wskaźnikach ekonomicznych.  

Na warszawskim parkiecie dominowała czerwień – w skali całego ubiegłego tygodnia, WIG20 stracił 0,3%, mWIG40 0,4%, a sWIG80 1,4%.

W centrum uwagi rynku tym razem znalazły się najnowsze dane makroekonomiczne. O pozytywnym zaskoczeniu należy mówić w przypadku czerwcowej dynamiki wzrostu wynagrodzeń (6% rdr wobec oczekiwań na poziomie 5%) oraz tempa wzrostu produkcji przemysłowej (4,5% rdr vs konsensus na poziomie 3,8%). Z drugiej strony, wzrost sprzedaży detalicznej okazał się być nieco rozczarowujący. Wynik na poziomie 6% rdr był o 0,9 punktu procentowego niższy od prognoz. Należy również dodać, że w ubiegłym tygodniu na GPW w Warszawie zadebiutowała spółka GetBack. Co prawda pierwszy dzień notowań dla akcjonariuszy nie był nader udany (+0,3%), jednak w skali całego tygodnia cena akcji tej spółki podrożała o 4,3%.    

Najważniejszym wydarzeniem obecnego tygodnia będą obrady FOMC, tym razem jednak bez konferencji prasowej. Ponadto warto zwrócić uwagę na najnowsze odczyty makroekonomiczne, zwłaszcza na liczne publikacje dynamiki PKB m.in. dla USA. Dodatkowo należy pamiętać o rozpoczynającym się sezonie wynikowym na GPW.

 Ubiegłotygodniowa próba wybicia z krótkoterminowej konsolidacji zakończyła się niepowodzeniem. Po dynamicznych wzrostach na początku tygodnia siła popytu systematycznie się kurczyła, dzięki czemu inicjatywę przejęły niedźwiedzie. W efekcie WIG20 zakończył miniony tydzień na poziomie 2343 pkt. Marazm indeksu największych polskich spółek trwa w najlepsze. Jednak warto pamiętać, że przełamanie oporu w okolicy 2360 pkt to tylko połowa sukcesu. Dopiero wybicie ponad poziom 2420 pkt utworzy przestrzeń do dalszych wzrostów tj. do nowej fali hossy.

 Tym razem na spółkę tygodnia wybraliśmy Energę, której walory w ciągu ostatnich pięciu dni sesyjnych podrożały o 11,9%. Dynamiczne wzrosty to efekt publikacji nowelizacji ustawy o OZE, która pozytywnie została oceniona przez spółkę oraz inwestorów. Ubiegłotygodniowa dominacja byków doprowadziła do przełamania górnego ograniczenia dotychczasowej konsolidacji na poziomie 11,4 zł, co otwiera de facto drogę do dalszych wzrostów w kierunku oporu na poziomie 13,7 zł. Niemniej warto zwrócić uwagę na wykupione oscylatory techniczne, które niebawem mogą wskazać sygnały sprzedaży. W najbliższym czasie nie można wykluczyć korekty, toteż dla byków najważniejszym aspektem będzie obrona wsparcia na poziomie 11,4 zł.