Menu
A+ A A-

SKOK-i nie chcą być uzupełnieniem banków Wyróżniony

Mariusz Gazda - prezes zarządu SKOK Wołomin Mariusz Gazda - prezes zarządu SKOK Wołomin fot. newseria

Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe podlegają nadzorowi KNF podobnie jak banki komercyjne. Nie mają jednak możliwości konkurowania z nimi. To opinia Mariusza Gazdy, prezesa SKOK-u Wołomin, który proponuje wprowadzenie amerykańskiego modelu spółdzielczości finansowej.

W USA niewielkie, lokalne kasy nie są objęte państwowym nadzorem. Taki wymóg dotyczy tylko większych instytucji finansowych lub tych, które chcą przekształcić się w bank. Do amerykańskich odpowiedników SKOK-ów należy obecnie 70 mln Amerykanów.

Rozwiązania prawne, które weszły wraz z ostatnią ustawą o SKOK-ach, nie do końca są konsekwentne i wymierne w swojej treści w stosunku do Kas, ponieważ z jednej strony obejmują SKOK-i tym samym nadzorem, co banki spółdzielcze i komercyjne, a z drugiej strony nie traktuje się ich jako pełnoprawnego konkurenta, partnera rynku finansowego, tylko próbuje się je wtłoczyć w taką niszę, gdzie miałyby uzupełniać ofertę banków spółdzielczych. Chodzi o to, żeby być na równych warunkach z konkurencją, która w innej formie działalności prowadzi swoje biznesy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mariusz Gazda, prezes SKOK-u Wołomin.

Zwraca przy tym uwagę, że instytucje podobne do polskich SKOK-ów występują na całym świecie i obsługują miliony klientów. Jako przykład podaje Stany Zjednoczone, gdzie do kas spółdzielczych należy około 70 mln Amerykanów, czemu sprzyjają obowiązujące w tym kraju regulacje.

Tamtejsze kasy mają możliwość wyboru – mogą być lokalnymi kasami, które nie podlegają nadzorowi federalnemu. Natomiast kasy, które mają aspiracje i możliwości rozwoju, uzyskują licencję federalną, krajową i wtedy mają szersze możliwości, jeżeli chodzi o poszerzenie instrumentów lub oferowanych produktów. W sytuacji, kiedy chcą i mają możliwości przekształcenia się w bank, taką ścieżkę również mają pokazaną – podkreśla Gazda.

Tymczasem w opinii prezesa SKOK Wołomin, polskie prawo mogłoby dawać większe możliwości rozwoju spółdzielczym kasom.

Zostało to tak trochę odgórnie określone, że SKOK-i mają być uzupełnieniem oferty banków spółdzielczych – mówi Mariusz Gazda.

Do 27 października 2012 r. (wtedy weszła w życie Ustawa o SKOK-ach z 2009 r.) członkami kas mogły być wyłącznie osoby fizyczne. W rezultacie, według danych KNF-u, pod koniec 2013 r. należności od osób fizycznych stanowiły ponad 98 proc. wartości portfela kredytowego SKOK-ów. Reszta przypadała na małe i średnie przedsiębiorstwa oraz rolników indywidualnych.

Dynamiczny rozwój niektórych SKOK-ów doprowadził jednak do spadku jakości ich kredytów. Według KNF-u, było to spowodowane niewystarczającą kontrolą ryzyka kredytowego. W efekcie, pod koniec 2013 roku 44 kasy zostały objęte postępowaniami naprawczymi. Ponadto, według najnowszego raportu KNF-u o sytuacji tego sektora „w 2013 r. Kasa Krajowa udzieliła niektórym kasom pomocy z funduszu stabilizacyjnego na łączną kwotę 193 mln zł, z czego 33,5 mln zł stanowiły darowizny, a 10,8 mln zł umorzone wcześniej udzielone kredyty stabilizacyjne”. Jest już niemal pewne, że część kas będzie musiała zostać przejęta, by uniknąć bankructwa. KNF pracuje obecnie nad optymalnym modelem restrukturyzacji branży SKOK-ów.

Na pewno nastąpi konsolidacja. Najlepsze Kasy powinny sobie poradzić, jednak te słabsze będą przejęte przez inne SKOK-i lub inne instytucje - taką możliwość przewiduje ostatnia ustawę o SKOK, która w swojej treści odnosi się do przejmowania aktywów i pasywów kas przez inne instytucje, nie tylko SKOK-i. Do tej pory takie rozwiązanie nie miało miejsca, natomiast teraz taka możliwość istnieje – mówi prezes SKOK-u Wołomin.

Ostatnio zmienianyczwartek, 08 maj 2014 10:15
Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas