Biuro podróży nareszcie z zyskiem
- Napisane przez Adam Gąsior Magazyn Turystyczny Wasze Podróże
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Po raz pierwszy od pięciu lat TUI Poland zanotuje zysk. Obroty firmy w ciągu ostatnich czterech lat wzrosły dwukrotnie. W sezonie finansowym 2008/2009 obroty firmy wynosiły 279 milionów.
W kończącym się 30 września sezonie 2012/2013 – już 565 milionów. Jednocześnie wspomniany zysk wyniesie w tym roku prawie 5 proc. Jak podkreśla prezes TUI Poland Marek Andryszak, w przyszłym roku przewidywany jest wzrost obrotów 0 10 proc. a zysk ma wynieść ok. 6 – 7 proc.
TUI stał się w tym roku największym graczem na rynku internetowej sprzedaży imprez turystycznych. Sprzedaż przez internet wyniosła w tym roku już 25 proc. U kolejnych firm na rynku polskim wynosi ona 14, 13, 8 i 6 proc.
O zmianach w strukturze sprzedaży świadczy fakt, że w zeszłym roku aż 51 proc sprzedaży stanowiła sprzedaż agencyjna. Jak powiedział Marek Andryszak: - Rezygnując ze znacznej liczby agentów, nie planowaliśmy w tym roku wzrostu sprzedaży, ale jesteśmy usatysfakcjonowani wynikami. Okazało się że sprzedaż przez internet zrównoważyła mniejszą sprzedaż agencyjną. Zadowoleni jesteśmy z podjętych decyzji, mimo, że sprzedaż agencyjna zmalała o 50 proc (do 25 proc).
Ogólna sprzedaż utrzymała się na zeszłorocznym poziomie, warte podkreślenia jest to, że wzrosła sprzedaż w biurach własnych TUI. Ogólnie, sprzedaż z kanałów własnych wzrosła o 23 proc (11 proc w biurach własnych, 25 proc w internecie). Biura agencyjne sprzedały w tym roku już tylko 35 proc imprez.
Wysoce prawdopodobne jest, że sprzedaż internetowa będzie rosła dynamicznie. Jesteśmy krajem perspektywicznym, jeśli chodzi o rozwój usług w sieci. Wciąż daleko nam do innych krajów. W Wielkiej Brytanii sprzedaż internetowa usług turystycznych to już 45 proc, zaś w Skandynawii – aż 72 proc. Według Marka Andryszaka, w przyszłym roku w Polsce sprzedaż tego typu osiągnie poziom 30 proc.
TUI posiada 58 biur własnych w galeriach handlowych i 4 przy ulicach. Dodatkowo imprezy TUI sprzedawane są w wybranych przez zarząd TUI 250 biurach agencyjnych. Jak podkreśla Marek Andryszak, kryterium wyboru biur, z którymi TUI będzie kontynuować współpracę było jedno: stabilne obroty sprzedaży. W tym tygodniu prezes Andryszak rozwiązał umowy z około 500 agentami.
Kończący się sezon był dobry dla TUI. Choć jak podkreślił Marek Andryszak: - Miniony rok był emocjonalnie trudny". Chodzi głownie o krytykowaną decyzję o rezygnacji z poważnej części sprzedaży agencyjnej i przeniesienia akcentu na internet. To była nowość, ale jak się okazało, skuteczna.
Jeśli chodzi o najpopularniejsze kierunki to zgodnie z przewidywaniami pierwsze miejsca przypadło Turcji z 30 proc obrotów (wzrost 2 – 3 proc). Grecja – której, jak przyznał prezes, można było sprzedać wiosną więcej – to 20 proc (wzrost 5 – 7 proc), podobnie jak Wyspy Kanaryjskie (0 proc wzrostu). Około 15 proc to imprezy w Bułgarii, która zanotowała największy bo sięgający ponad 70 proc wzrost sprzedaży.
Jeśli chodzi o Egipt (nie jest on jednym z głównych kierunków TUI), to w tym sezonie TUI Polandjuż nie będzie sprzedawać imprez w tym kraju. Decyzja o rezygnacji z lotów nad Morze Czerwone sprawiła, że do biur TUI zgłosiło się sporo nowych klientów, by dokonać rezerwacji na różne imprezy. Na decyzji zyskała wiarygodność firmy. Z tych klientów, którzy wcześniej wykupili imprezy w Egipcie, 70 proc wykupiło inne imprezy, 30 zaś procent zrezygnowało w ogóle z usług. Strat nie dało się uniknąć – TUI straci z powodu sytuacji w Egipcie ok. 300 tysięcy złotych (brak obrotu i przychodów prowizyjnych).