Menu
A+ A A-

Firmy farmaceutyczne wycofają się z inwestycji w Polsce? Wyróżniony

 Fot. pixabay.com Fot. pixabay.com

- Z każdej złotówki wydanej na produkowany przez krajowych wytwórców lek, aż 78 gr trafia do budżetu państwa zwiększając nasze PKB.

Dlatego uważam, że rządzącym powinno zależeć na posiadaniu w naszym kraju dużego przemysłu farmaceutycznego – przkonywał Sebastian Szymanek, wiceprezes zarządu i dyrektor generalny Zakładów Farmaceutycznych Polpharma, podczas IX Kongresu Ekonomicznego w Katowicach.

Z kolei przedstawiciele zagranicznych koncernów zapowiadali, że zmiany prawne zawarte w projektach ustaw regulujących rynek farmaceutyczny mogą mieć duży wpływ na funkcjonowanie branży farmaceutycznej w Polsce. Zbytnia uznaniowość stosowania przepisów przez resort zdrowia może zniechęcić firmy z branży do inwestowania w naszym kraju.

Sebastian Szymanek dodał, że twórcy nowych regulacji dotyczących prawa farmaceutycznego mają bardzo dobre intencje, jednak zapominają o przeprowadzeniu wnikliwej analizy ich skutków.

System refundacji w Polsce to naczynia połączone, regulacja jednego elementu, może zrujnować dobrze funkcjonujący system.

 Według uczestników panelu „Przemysł i medycyna”, który odbył się w ramach IX Kongresu Ekonomicznego w Katowicach, zagrożenia wynikające z projektów ustaw regulujących rynek farmaceutyczny, mogą wpłynąć na bezpieczeństwo prowadzenia działalności firm farmaceutycznych.

 - Jednym z niebezpieczeństw, które rysuje się przed branżą farmaceutyczną jest elastyczny okres wydawania decyzji refundacyjnych oraz możliwość wszczęcia przez resort zdrowia postępowania zmieniającego taką decyzję bez jasno określonych przyczyn. Decyzja refundacyjna powinna być pewna – powiedział Paweł Hincz partner w WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr Sp. k.

Oczekiwany przez branżę refundacyjny tryb rozwojowy RTR (program mający za zadanie promować firmy inwestujące na terenie Polski), zdaniem Hincza, też może zawierać niebezpieczne pułapki.

 

- Resort zdrowia zapewnia, że RTR jest zgodny z prawem UE, ale nigdy nie pokazał analiz tego dowodzących. Tymczasem, gdyby okazało się inaczej, firma farmaceutyczna, która by z takiego wsparcia skorzystała, musiałby zwrócić pieniądze. Poza tym producenci korzystający z RTR zobligowani mają być do zawierania umów podziału ryzyka. Problem polega na tym, że przy kolejnym odnawianiu decyzji umowa taka nie może być mniej korzystna dla ministerstwa zdrowia. To oznacza, że nie można jej renegocjować – zauważa Paweł Hincz.

Wciąż nie wiadomo też, w jaki sposób resort rozwoju będzie oceniał wpływ firm na polską gospodarkę. S. Szymanek podkreślał, że bezspornie wspierają jej rozwój firmy, które lokują w Polsce swoje centra badawcze, prowadzą prace nad nowymi lekami, produkują je na rynek lokalny i eksport. A nie te, które tylko wykonują u nas badania kliniczne.

 Firmy farmaceutyczne obawiają się również nowego kształtu mechanizmu payback’u.

Zaproponowany obecnie jego kształt jest sprzeczny z ideą RTR (Refundacyjny Tryb Rozwojowy). Zakłada on bowiem wspieranie partnerów polskiej gospodarki, gdy tymczasem payback będzie ich karał, bowiem to krajowi producenci poniosą ciężar paybacku.

 - Polska przeznacza na refundację leków 10 mld zł. Jeśli chcemy mieć dostęp do coraz nowszych terapii, to zdecydowanie za mało. Ta kołdra jest zbyt krótka. Nowy kształt paybacku zakłada, że jeśli minister zdrowia wyda więcej pieniędzy niż zakłada plan finansowy NFZ, nadwyżkę pokrywać mają przede wszystkim producenci leków generycznych. Nie powinno być tak, że resort kupuje różne nowe terapie, na które budżetu NFZ nie stać, a potem rozgląda się, kto za to zapłaci. Obciążanie tych, którzy dostarczają leki na rynek, powoduje, że muszą się oni zastanawiać, czy stać ich aby na nim pozostać – wyjaśnił wiceprezes Sebastian Szymanek.

 - Nieprzewidywalne zmiany prawa mogą powstrzymywać producentów leków innowacyjnych przed inwestowaniem w Polsce. Payback jest absurdem. Nie możemy z własnej kieszeni pokrywać nadwyżek budżetowych, które resort zdrowia zrobi. Apelujemy więc, aby środków na refundację było więcej. I żeby odsetek PKB przeznaczany na zdrowie był większy, bo 4,5 proc. lokuje nas na szarym końcu w Europie przy średniej europejskiej 9 proc. - dodała Bogna Cichowska-Duma, dyrektor generalny Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA.

 

Ostatnio zmienianyśroda, 17 maj 2017 13:00
Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas