Menu
A+ A A-

Bezpieczeństwo na torach Wyróżniony

Bezpieczeństwo na torach

PKP Energetyka znalazła się pod lupą kontrolerów z Urzędu Transportu Kolejowego. Urzędnicy uznali, że z powodu naruszeń spółce należy odebrać certyfikat bezpieczeństwa. Spółka odpiera zarzuty i udowadnia, że nie ma przesłanek do podjęcia tak drastycznych kroków przez UTK.

Certyfikat bezpieczeństwa to dokument potwierdzający ustanowienie przez przewoźnika kolejowego systemu zarządzania bezpieczeństwem oraz zdolność spełniania przez niego wymagań zawartych w technicznych specyfikacjach interoperacyjności i innych przepisach prawa, zarówno na terenie Polski jak i całej Unii. Ponadto uprawnia on przewoźnika do dostępu do infrastruktury kolejowej i świadczenia usług trakcyjnych. Cofnięcie certyfikatu bezpieczeństwa uniemożliwia prowadzenie dotychczasowej działalności przewozowej.

Urząd Transportu Kolejowego w swoim komunikacie podał, że stwierdzone naruszenia świadczą o nienależytym stosowaniu systemu zarządzania bezpieczeństwem, co stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa transportu kolejowego.

Zarząd PKP Energetyka odebrał tę informację z dużym zaskoczeniem, ponieważ w opinii przedstawicieli spółki nie ma żadnych podstaw ani przesłanek do cofnięcia certyfikatu bezpieczeństwa. Podczas spotkania z dziennikarzami Wojciech Orzech, prezes zarządu PKP Energetyka podkreślił, że uchybienia nie wpływają na bieżącą działalność spółki. Poinformował też, że od ogłoszenia postępowania o odebraniu certyfikatu z 12. zastrzeżeń - siedem już zostało naprawionych, a pozostałe pięć dotyczy względów proceduralnych, aktualizacji dokumentów itp. Prezes zadeklarował również, że do końca bieżącego roku wszystkie zastrzeżenia urzędników zostaną usunięte.

PKP Energetyka po procesie prywatyzacji rozpoczęła szereg inicjatyw mających na celu poprawę bezpieczeństwa i jakości usług. Wśród najważniejszych celów wdrażanego programu jest zmniejszenie udziału czynników powodujących powstanie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu kolejowego, eliminowanie zdarzeń kolejowych spowodowanych stanem technicznym pojazdów i zwiększanie świadomości pracowników w tym zakresie.

Oprócz szkoleń dla pracowników spółka przyznaje swoim menadżerom premie, jeśli mają odpowiednio wysoki wskaźnik bezpieczeństwa i jakości usług. Podczas realizacji Programu Dobrowolnych Odejść ze spółki odeszło też wielu pracowników w wieku emerytalnym i z ograniczeniami sprawnościowymi, co również przełożyło się na poprawę bezpieczeństwa.

W latach 2013-2015 średnio dochodziło do 12 wypadków rocznie. Jak przekonuje zarząd spółki, dzięki podjętym działaniom naprawczym współczynnik ten spadł do trzech incydentów w pierwszej połowie 2016 r. Prezes, zapytany o możliwość działań politycznych, które mogą się kryć za postępowaniem urzędu wskazał, że traktuje postępowanie i poprzedzającą je kontrolę, jako zjawiska wyłącznie merytoryczne. - Wydaje mi się, że wszystkim nam zależy na bezpieczeństwie – dodaje Orzeł.

Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas