Menu
A+ A A-

Inwestowanie w mieszkania wraca do łask

Inwestowanie w mieszkania wraca do łask Fot. Metrohouse

Spadki stóp procentowych cieszą posiadaczy kredytów złotówkowych. Są jednak powodem do zmartwień dla właścicieli lokat, którzy zastanawiają się nad alternatywnymi sposobami oszczędzania. Czy znów zaczniemy masowo inwestować w taniejące mieszkania?

Wyliczenia rentowności takich inwestycji przygotowała agencja Metrohouse.

Na konsekwencje sukcesywnych spadków stóp procentowych nie trzeba było długo czekać. Polacy masowo decydują się na wycofywanie środków zdeponowanych na lokatach bankowych. Tylko w kwietniu z depozytów terminowych wyparowało 6,7 mld zł. Podawane przez NBP średnie oprocentowanie lokat dwunastomiesięcznych wyniosło w kwietniu 3,3 proc., co oznacza, że po odjęciu podatku Belki rentowność rocznej lokaty wynosi 2,67 proc. – - Wiele wskazuje na to, że w tym roku Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na kolejną obniżkę stóp procentowych. Wtedy deponowanie gotówki na lokatach stanie się jeszcze mniej opłacalne. Więcej osób zastanowi się nad powrotem na giełdę lub inwestycje w nieruchomości - mówi Łukasz Świerzewski, dyrektor zarządzający doradcami kredytowymi w Metrohouse.

Choć nie można mówić o boomie inwestycyjnym to coraz więcej osób odwiedza biura pośrednictwa w poszukiwaniu oferty zakupu mieszkania. Aleksandra Wojdyła z Metrohouse twierdzi, że zwykle zainteresowaniem cieszą się miasta akademickie generujące napływ studentów. – Kawalerki i mieszkania z dwoma oddzielnymi pokojami to nadal „gorący” produkt – i tu można zaobserwować transakcje gotówkowe. Sporym powodzeniem cieszą się mieszkania z rynku pierwotnego. Inwestorzy coraz częściej dywersyfikują swój portfel - obok standardowych mieszkań interesują się m.in. rynkiem aparthoteli, które zapewniają rentowność na poziomie 6-8 proc. w wyznaczonym okresie inwestycji.

Wyższe zyski niż na lokacie możliwe są w przypadku zainwestowania w mieszkanie na wynajem w każdym z analizowanych przez Metrohouse miast. Najwyższą rentowność możemy osiągnąć inwestując w zakup mieszkania we Wrocławiu (5,08 proc.). Nieco mniej, bo 4,78 proc. w skali roku zarobimy na inwestycji w Łodzi. Tu atutem są ceny mieszkań – znacznie odstające od kwot pojawiających się w innych największych polskich miastach. Za 50 mkw. mieszkania zapłacimy średnio 172,4 tys. zł, czyli ponad dwukrotnie mniej niż w stolicy. Kupując mieszkanie na wynajem w Warszawie można spodziewać się rentowności w okolicach 4,51 proc., a w Krakowie 4,25 proc. Stosunkowo najniższe zyski z inwestycji możliwe są w Gdańsku i Poznaniu – w obu miastach nieco poniżej 4 proc. To jednak nadal więcej niż w przypadku lokat bankowych (przypomnijmy - średnio po oprocentowaniu 2,67 proc. w skali roku).

Marcin Jańczuk, Metrohouse

Spadki stóp procentowych cieszą posiadaczy kredytów złotówkowych. Są jednak powodem do zmartwień dla właścicieli lokat, którzy zastanawiają się nad alternatywnymi sposobami oszczędzania. Czy znów zaczniemy masowo inwestować w taniejące mieszkania? Wyliczenia rentowności takich inwestycji przygotowała agencja Metrohouse.

Na konsekwencje sukcesywnych spadków stóp procentowych nie trzeba było długo czekać. Polacy masowo decydują się na wycofywanie środków zdeponowanych na lokatach bankowych. Tylko w kwietniu z depozytów terminowych wyparowało 6,7 mld zł. Podawane przez NBP średnie oprocentowanie lokat dwunastomiesięcznych wyniosło w kwietniu 3,3 proc., co oznacza, że po odjęciu podatku Belki rentowność rocznej lokaty wynosi 2,67 proc. - Wiele wskazuje na to, że w tym roku Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na kolejną obniżkę stóp procentowych. Wtedy deponowanie gotówki na lokatach stanie się jeszcze mniej opłacalne. Więcej osób zastanowi się nad powrotem na giełdę lub inwestycje w nieruchomości - mówi Łukasz Świerzewski, dyrektor zarządzający doradcami kredytowymi w Metrohouse.

Choć nie można mówić o boomie inwestycyjnym to coraz więcej osób odwiedza biura pośrednictwa w poszukiwaniu oferty zakupu mieszkania. Aleksandra Wojdyła z Metrohouse twierdzi, że zwykle zainteresowaniem cieszą się miasta akademickie generujące napływ studentów. – Kawalerki i mieszkania z dwoma oddzielnymi pokojami to nadal „gorący” produkt – i tu można zaobserwować transakcje gotówkowe. Sporym powodzeniem cieszą się mieszkania z rynku pierwotnego. Inwestorzy coraz częściej dywersyfikują swój portfel - obok standardowych mieszkań interesują się m.in. rynkiem aparthoteli, które zapewniają rentowność na poziomie 6-8 proc. w wyznaczonym okresie inwestycji.

Wyższe zyski niż na lokacie możliwe są w przypadku zainwestowania w mieszkanie na wynajem w każdym z analizowanych przez Metrohouse miast. Najwyższą rentowność możemy osiągnąć inwestując w zakup mieszkania we Wrocławiu (5,08 proc.). Nieco mniej, bo 4,78 proc. w skali roku zarobimy na inwestycji w Łodzi. Tu atutem są ceny mieszkań – znacznie odstające od kwot pojawiających się w innych największych polskich miastach. Za 50 mkw. mieszkania zapłacimy średnio 172,4 tys. zł, czyli ponad dwukrotnie mniej niż w stolicy. Kupując mieszkanie na wynajem w Warszawie można spodziewać się rentowności w okolicach 4,51 proc., a w Krakowie 4,25 proc. Stosunkowo najniższe zyski z inwestycji możliwe są w Gdańsku i Poznaniu – w obu miastach nieco poniżej 4 proc. To jednak nadal więcej niż w przypadku lokat bankowych (przypomnijmy - średnio po oprocentowaniu 2,67 proc. w skali roku).

Marcin Jańczuk, Metrohouse

Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas