Menu
A+ A A-

Rosyjska agresja a „Nowy Jedwabny Szlak” - inwestycje kolejowe w Polsce Wyróżniony

Rosyjska agresja a „Nowy Jedwabny Szlak” Rosyjska agresja a „Nowy Jedwabny Szlak” Photo by GR Stocks on Unsplash

Świat opisują dziś głównie specjaliści od geopolityki, co ma swoje uzasadnienie po „game changerach” ostatnich dwóch lat, jakimi były pandemia, wycofanie się USA z Afganistanu czy wreszcie napaść Rosji na Ukrainę. Spojrzenie geopolityczne, nawet jeśli trafne, warto jednak ograniczać do węższych wycinków rzeczywistości, by na konkretnych przykładach lepiej zobrazować o co toczy się gra podczas wykuwającego się właśnie nowego porządku światowego.

Jakie zagrożenia i jakie szanse generuje obecna sytuacja można modelowo rozważyć na przykładzie perspektyw rynku kolejowego w Polsce? Czy wojna na Ukrainie spowoduje całkowitą zmianę dotychczasowej koncepcji rozwoju i modernizacji tej gałęzi transportu w naszym kraju? Czy Polska powinna zrewidować swoje cele na polu modernizacji i rozbudowy sieci kolejowych w obliczu wojny na Ukrainie i jej możliwych konsekwencji?

To pytania, na których na których odpowiedź znajduje się na kolejnych kartach raportu „Przełom czy zwrot? Jak wojna na Ukrainie wpłynie na inwestycje kolejowe w Polsce. Perspektywy dla rynku, wyzwania dla państwa.”

Rosyjska agresja a „Nowy Jedwabny Szlak”

Do czasu wybuchu pandemii i późniejszych wspomnianych zdarzeń, zadania i cele realizowane przez państwo i spółki kolejowe wydawały się jasne. Po względnie udanej, choć oczywiście wciąż realizowanej, budowie sieci dróg szybkiego ruchu, zabrano się za modernizację szlaków kolejowych, odtwarzano niektóre lokalne linie pasażerskie (masowo likwidowane w ostatnich dekadach), ruszył program remontów dworców, który zrealizowano już w wielu miastach Polski. W transporcie cargo kluczową inwestycją była budowa wielkiego terminala przeładunkowego w Małaszewiczach, który miał być ważną częścią „Nowego Jedwabnego Szlaku” z Chin i spowodować, że kursujące między Państwem Środka a Europą Zachodnią pociągi nie będą się zatrzymywały dopiero w Niemczech.

Kolejną planowaną inwestycją była magistrala łącząca koncepcję tzw. Portu Centralnego (powiększonego o ponad 500 ha Portu Północnego w Gdańsku) z liniami kolejowymi biegnący na Wschód, w tym na Białoruś i na Ukrainę, a w zamyśle także łącząca się z liniami przebiegającymi z Chin.

Napaść Rosji na Ukrainę sprawiła jednak, że powyższe koncepcje mogą stracić swoje uzasadnienie, przy czym zastrzec należy, że w aktualnej sytuacji trudno jednoznacznie wyrokować, czym zakończy się wojna na Ukrainie. Najczarniejszy scenariusz zakłada całkowitą okupację Ukrainy przez Rosję i kolejne militarne podboje mające na celu przywrócenie stanu posiadania Kremla z czasów ZSRR. Najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada z kolei, że klęska Rosji w toczącej się wojnie zapoczątkuje procesy, które doprowadzą do rozpadu tego ogromnego kraju w wyniku napięć wewnętrznych wzniecanych przez zamieszkujące go ludy. 

Warto zauważyć, że obydwa scenariusze, a także duża liczba scenariuszy pośrednich, mają wspólny mianownik – brak spokoju, stanowiącego warunek sine qua non dla funkcjonowania i rozwoju szlaków handlowych przez tereny wschodnie. Innymi słowy obecnie trudno spodziewać się, by tzw. Nowy Jedwabny Szlak, oparty o transport kolejowy, którego ważnym punktem miałby być terminal w Małaszewiczach faktycznie odegrał rolę, jaką zakładano jeszcze pod koniec drugiej dekady XXI wieku. 

Całośc raportu na https://instytutstaszica.org/2023/01/02/raport-is-jak-wojna-na-ukrainie-wplynie-na-inwestycje-kolejowe-w-polsce-perspektywy-dla-rynku-wyzwania-dla-panstwa/

Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas