Menu
A+ A A-

Polski resort obrony powinien zacząć realizować zaplanowany program Orka Wyróżniony

Polski resort obrony powinien zacząć realizować zaplanowany program Orka fot. freeimages.com

Realizacja programu pozyskania trzech okrętów podwodnych o kryptonimie Orka dowodzi, że w Polsce prowizorka jest normą, a wykonanie czegoś zaplanowanego i trwałego cudem – napisał Bogusław Mazur na swym blogu na portalu wprost.pl.

„Trwa faza analityczno-koncepcyjna, która ma określić sposób pozyskania nowych okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej. Jednocześnie trwają prace nad pozyskaniem okrętu podwodnego w ramach rozwiązania pomostowego” – poinformował via PAP wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz. Doceniając stylistyczną zwiewność słów wiceministra, pozwolę sobie na własny użytek zinterpretować ją brutalnymi słowami: Nie mamy teraz pieniędzy na zakup trzech czy czterech nowych okrętów podwodnych, więc może uda nam się chociaż pożyczyć od kogoś jeden. Dlatego faza analityczno-koncepcyjna trwała, trwa i trwać będzie. Faza trwa od lat, trwała też, gdy w lutym minionego roku stwierdziłem, że pisanie o zakupie trzech okrętów podwodnych wydaje się zajęciem dożywotnim. Może myliłbym się, gdybym żył tyle, ile Mojżesz, a wedle Biblii żył on 120 lat.

W tej beczce dziegciu jest jeszcze nie tyle łyżka, ile szufla - też dziegciu. W mediach od pewnego czasu pojawiają się informacje, że okręt mamy wyleasingować od Niemiec, a konkretnie ThyssenKrupp Marine Systems GmbH (TKMS) – niemieckiego holdingu przemysłu stoczniowego. Niemcy aspirują do roli wiodącego mocarstwa morskiego w rejonie Bałtyku a niemiecki resort obrony od lat proponuje polskiej Marynarce Wojennej daleko idącą współpracę, m.in. wspólną logistykę i remonty okrętów, no i oczywiście same okręty. Mowa była nawet, w latach 2013-2015, o wspólnym dowodzeniu okrętami i wspólnych, polsko-niemieckich załogach. Polski resort obrony nie zdecydował się jednak na takie rozwiązanie.

Problem w tym, że proponujący wspólne serwisowanie i okręty Niemcy mają spore problemy z utrzymaniem zdolności bojowej swych sił morskich – zauważa Mazur.

Niedawno, 15 sierpnia, obchodziliśmy Święto Wojska Polskiego upamiętniające Bitwę Warszawską, zwaną „Cudem nad Wisłą”, a faktycznie będącą dobrze zaplanowaną i zrealizowaną operacją wojskową. Może po prostu polski resort obrony powinien zrobić coś zaskakującego, czyli przeliczyć jeszcze raz swoje wydatki i zacząć realizować zaplanowany program Orka. Byłby to prawdziwy cud, ale cuda się zdarzają - konkluduje autor.

Ostatnio zmienianyśroda, 21 sierpień 2019 12:32
Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas