Menu
A+ A A-

84 helikoptery z polskim wkładem dla armii amerykańskiej

84 helikoptery z polskim wkładem dla armii amerykańskiej fot. Boeing

O tym, że amerykańskie wojska powietrzne stanowią istotną część czołowych na świecie sił militarnych przekonywać nikogo nie trzeba.

Liczą niemal 320 tys. żołnierzy. Dysponują prawie 5,5 tys. rozmaitych samolotów, śmigłowców i bezzałogowych aparatów latających (1730 myśliwców, 313 samolotów szturmowych, 158 samolotów bombowych, 564 powietrznych tankowców, 199 samolotów specjalnego przeznaczenia, 769 samolotów transportowych, 1201 samolotów szkolno-treningowych, 186 śmigłowców oraz 347 bezzałogowych aparatów latających). Corocznie przeznaczają ok. 100 mld dol. rocznie na modernizację i zakup sprzętu.

Dysponując tak pokaźnym budżetem nie dziwi, że w ostatnim czasie dowództwo „United States Air Force” zdecydowało o wymianie poważnej części śmigłowców. Chodzi konkretnie o zastąpienie maszyn typu UH-1N „Huey”. Co istotne w owej operacji istotny wkład będą mieli Polacy.

Wybór Sił Lotniczych USA padł na śmigłowiec MH-139 - oparty o maszynę AW139 Grupy Leonardo, która tym samym wygrała z Black Hawkiem. Nowy sprzęt ma spełniać kilka zadań. Śmigłowce przeznaczone mają być dla ochrony interkontynentalnych pocisków balistycznych oraz transportu rządowego i sił bezpieczeństwa. Dla nas istotny jest fakt, że część elementów (kadłub) MH-139 będzie produkowana przez PZL-Świdnik, a przy projekcie tej maszyny pracowali polscy inżynierowie.

W wyniku zwycięstwa w ogłoszonym przetargu 84 tego typu śmigłowce współprodukowane przez polskie zakłady (główna część produkcji będzie odbywać się w amerykańskich zakładach Leonardo w Filadelfii; dodatkowe komponenty będą integrowane w wojskowej wersji MH-139 w zakładach Boeing Filadelfia w Ridley Township, Pa.) mają być docelowo dostarczone Amerykanom do 2021 r. Program MH-139 oferowany przez firmę Boeing będącą głównym wykonawcą, ma wartość 2,4 mld dol. i obejmuje maksymalnie 84 śmigłowce, urządzenia szkoleniowe oraz powiązany sprzęt wsparcia z datą wstępnej gotowości określoną na rok 2021.

Według Leonardo nowe maszyny przejmą rolę ochrony krajowych baz interkontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM) a także transportu członków rządu USA oraz sił bezpieczeństwa.
Cała wymiana wysłużonych UH-1N „Huey” powinna zapewnić oszczędności rzędu 1 mld dol. w kosztach zakupu i całego cyklu życiowego nowej floty śmigłowców. MH-139, jak zapewnia Leonardo, „przekracza wymogi Sił Powietrznych USA w zakresie szybkości, ładunku użytecznego, uzbrojenia oraz przeżywalności dla ochrony baz ICBM i nadaje się idealnie do transportu VIP-ów”.

Firma podkreśla, że ponad 260 szt. helikoptera AW139, na bazie którego będzie produkowany MH-139, zostało zmontowanych i dostarczonych z zakładów w Filadelfii. Ponadto wiele spośród AW139, będących obecnie w służbie w USA, realizuje zadania w zakresie porządku publicznego i służby publicznej w stanach Maryland, New Jersey oraz Kalifornia.

Wypada w tym kontekście żałować, że polskie MON wciąż nie dokonało wyboru nowego sprzętu (śmigłowce i okręty podwodne) dla polskiej armii. Polskie zakłady (wspomniany PZL-Świdnik i PZL Mielec) oraz stocznia Marynarki Wojennej w Gdyni czekają na nowe zamówienia. Stary, wysłużony sprzęt używany przez nasze wojsko za chwilę będzie nadawał się już tylko na złom. Co istotne - w przeciwieństwie do sprzętu, znajdującego się na wyposażeniu naszego północno-wschodniego sąsiada z obwodu kaliningradzkiego.

Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas