Logo
Wydrukuj tę stronę

Kombinowanie przy mediach

Kombinowanie przy mediach Fot. morguefile.com

Jest wielce prawdopodobne, że ustawa o repolonizacji mediów będzie mieć podobne perypetie jak ustawa o mediach narodowych czy abonamencie radiowo-telewizyjnym. Zapowiada się dużo zamieszania i nerwów, a czy będę jakieś korzyści?

Jaki kształt ostatecznie przyjmie ustawa trudno przewidzieć, albowiem prace nad dokumentem owiane są tajemnicą. Na debatę Krajowej Izby Gospodarczej „Rynek mediów w Polsce: szanse i zagrożenia związane z dekoncentracją” nie dotarł ani przedstawiciel Ministerstwa Kultury, ani poseł Jacek Sasin, choć, jak zapewniali organizatorzy, obecność została potwierdzona. Cóż, z pewnością pojawiły się poważne przyczyny absencji.

Do opinii publicznej przedostała się informacja o pracy nad ustawą medialną, której celem jest dekoncentracja tego segmentu rynku. Jednym z pomysłów jest ograniczenie udziału kapitału zagranicznego do 30 proc.

Gdyby rzeczywiście tak było, to by świadczyło, że pracuje się nad ustawą repolonizacji mediów, a nie na dekoncentracją.

Obawiam się, że osoby, pracujące nad dokumentem, poruszają się w rzeczywistości XX wieku, ignorując fakt, że jest już wiek XXI. Przede wszystkim jak zdefiniować obywatelstwo kapitału, zwłaszcza w przypadku spółek mediowych, których akcje są przedmiotem płynnego obrotu na Giełdzie Papierów Wartościowych? Rozumiem, że za pewne autorzy zamierzają przyjrzeć się kapitałowi w przedsiębiorstwach wydających gazety, nadających sygnały radiowe lub telewizyjne. Jestem bardziej ciekaw jak zamierzają odnieść się do mediów internetowych?

Bardzo interesuje mnie jak zdekoncentrują zaangażowanie kapitału zagranicznego w takich serwisach jak GoogleFacebook czy Youtube?

Rozumiem, że intencja jest następująca: „kto ma media ten ma władzę, bo jest wstanie narzucić narrację opinii publicznej”. Moim zdaniem jednak większą władzę mają reklamodawcy. Najlepszym przykładem jak można zmienić ład mediany jest decyzja o powstrzymywaniu się spółek Skarbu Państwa ze współpracy i Agorą, która w wyniku tej decyzji przeżywa poważny kryzys. Czy dekoncentracja obejmie też rynek brokerów mediowych, gdzie dwa podmioty mają dominującą pozycję, albo rynek badań telemetrycznych, na którym jest tylko JEDNO przedsiębiorstwo…..

Stare powiedzenie mówi, że „nie ważne kto ma las, ważne kto ma tartak”.

Z tego punktu widzenia nie jest istotne kto jest właścicielem mediów, bo ważniejsze kto jest właścicielem ich dystrybucji.

To właśnie rozpowszechniający media decydują o tym kto i co może – sieci kolportażu prasy, właściciele platform satelitarnych i sieci kablowych zajmujących się przesyłem sygnału telewizyjnego i radiowego, oraz operatorzy telefonii komórkowej.

Cóż, jak widać jest parę ciekawych tematów do omówienia przy okazji rynku medialnego. Czy myśl o nich osoby pracujące nad nowymi regulacjami? Nie wiem. Nie było okazji się tego dowiedzieć.

Ostatnio zmienianyczwartek, 08 czerwiec 2017 14:35

Artykuły powiązane

Realizacja i wykonanie Fanaberie.eu