Menu
A+ A A-

Zagraniczni inwestorzy doceniają polską gospodarkę

Zagraniczni inwestorzy doceniają polską gospodarkę Fot. pixabay.com

Niemieccy inwestorzy w Polsce zadali kłam unijnemu establiszmentowi i rodzimym politykom opozycji. Chórem odpowiedzieli stanowczym „nie” utyskiwaniom na rzekomą izolację naszego kraju w UE i zbyt niską stopę rozwoju gospodarczego.


Podczas konferencji prasowej w związku z prezentacją ostatniego raportu firmy doradczej Deloitte powstałego we współpracy z Polsko-Niemiecką Izbą Przemysłowo-Handlową, grupującą w większości niemieckich inwestorów w Polsce, jego autorzy niezmiennie odpowiadali na pytania części dziennikarzy, że

z punktu widzenia firm zza Odry nasz kraj stanowi dobre miejsce do robienia biznesu. Obowiązujące regulacje prawne są podobne do tych w Niemczech, a w dodatku istotnym atutem naszego kraju jest jego decentralizacja.

To w dużej mierze samorządy lokalne, a nie rząd centralny, decydują o ściągnięciu inwestorów zagranicznych w dane miejsce - uważają niemieccy inwestorzy.


„Polska gospodarka rozwija się nieprzerwanie od 26. lat, co jest rekordem wśród krajów Unii Europejskiej. Na dodatek jest to rozwój dynamiczny – w ostatnich dwudziestu latach PKB per capita (według parytetu siły nabywczej) rósł w średnim tempie 6 proc. rocznie. To najlepszy wynik w regionie Europy Środkowej” – napisali autorzy dokumentu.


Jeszcze w 1989 r. należeliśmy do najbiedniejszych krajów Europy. Wydawało się wówczas, że różnica w poziomie rozwoju w porównaniu do bogatszych krajów tzw. starej 15-ki UE będzie trudna do nadrobienia. Tymczasem wysoki i stabilny wzrost gospodarczy pozwolił Polsce i krajom naszego regionu Europy szybko nadganiać te różnice. Do tej pory, w ocenie autorów dokumentu, kraje Grupy Wyszehradzkiej praktycznie dogoniły Grecję czy Portugalię (PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca). Nic więc dziwnego, że obecnie Polska jest siódmą największą gospodarką w UE (bez Wlk. Brytanii) i 24. na świecie.


Z dokumentu ponadto wynika, że Polska, w porównaniu z innymi krajami, w niewielkim stopniu odczuła skutki światowego kryzysu finansowego oraz kryzysu zadłużeniowego w strefie euro. Zaś wielkość naszego rynku wewnętrznego była czynnikiem stabilizującym, ale mniej istotnym niż odpowiedzialna polityka monetarna, sprawny nadzór nad rynkiem finansowym i elastyczny kurs walutowy. Według autorów raportu wsparciem dla koniunktury była także obniżka podatków w latach 2007-2008 i napływ funduszy unijnych.


Przypomnieli oni, że polska gospodarka po raz ostatni doświadczyła recesji w 1991 r., kiedy PKB spadł o 7 proc. w ujęciu rocznym.

Raport ocenia, że to jeden z najdłuższych okresów nieprzerwanego wzrostu gospodarczego na świecie przy jednoczesnym osiągnięciu wysokiego poziomu stabilności. Co więcej, dobra passa skutkowała m.in. napływem inwestycji zagranicznych.


Do 2015 r. tylko niemieckie firmy, głównie rodzinne, zainwestowały w Polsce 135,9 mld zł, co odpowiada niemal jednej piątej ulokowanych bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ).

Niemal wszyscy (95,6 proc.) niemieccy inwestorzy ankietowani przez Polsko-Niemiecką Izbą Przemysłowo-Handlową zadeklarowali, że zainwestowaliby w Polsce ponownie.

Według raportu niezmiennie wysoko cenią oni członkostwo Polski w UE, które bezpośrednio wpływa na zwiększenie jakości i stabilności otoczenia prawnego w naszym kraju. Innymi czynnikami, które skłoniły niemieckie firmy do inwestycji w Polsce są kwalifikacje, produktywność i motywacja pracowników, a także jakość i dostępność lokalnych poddostawców.


Głównym czynnikiem dynamicznego i stabilnego rozwoju Polski są inwestycje i napływający kapitał – głosi raport. Wg obliczeń jego autorów w latach 2010-2015 udział BIZ w tworzeniu PKB Polski był znacząco wyższy niż w innych krajach Europy Środkowej. Wyjątkiem pod tym względem była Bułgaria.


– Spadek inwestycji w 2016 r. dotknął cały region i wynikał przede wszystkim z opóźnień w wydatkowaniu funduszy UE oraz podwyższonej niepewności. W 2017 i następnych latach najważniejsze instytucje finansowe prognozują ożywienie w aktywności inwestycyjnej – ocenia Julia Patorska, ekonomistka Deloitte.
– Z wypowiedzi inwestorów niemieckich obecnych od wielu lat w Polsce wynika, że ważnym czynnikiem stabilizującym jest członkostwo w UE. Poza tym ramy prawne są w wielu wypadkach zbliżone do tych obowiązujących w Niemczech, dzięki czemu inwestorzy zza Odry dobrze odnajdują się w naszym kraju. Zwracają jednak uwagę, że obecnie tempo wprowadzania zmian legislacyjnych może dezorientować. Ważna ich zdaniem jest też spójność komunikacji planowanych zmian, a to nie zawsze ma miejsce – twierdzi Marcin Diakonowicz, Partner Deloitte, Lider German Desk w Polsce i Europie Środkowej.

Ostatnio zmienianywtorek, 04 lipiec 2017 09:13
Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas