Dobre sygnały dla budownictwa mieszkaniowego ^Wyróżniony

- Wzrost jest widoczny, ale za wcześnie, by mówić o boomie – ocenia Jerzy Szymański. – Oceniając trendy na rynku warto wziąć pod uwagę również dane Głównego Urzędu Statystycznego. Wynika z nich, że w pierwszych czterech miesiącach br. oddano do użytku o 11,4% mniej mieszkań, niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Dobrym sygnałem jest za to wzrost liczby pozwoleń na budowę i rozpoczętych budów.

Odnosząc się do wniosków z raportu dotyczących programu Mieszkanie dla Młodych, Jerzy Szymański podkreśla, że niedawne zmiany prawne, podpisane jeszcze przez poprzednią głowę państwa, mogą zwiększyć efektywność programu.

- Do tej pory był on bardzo sformalizowany i naszpikowany wielorakimi ograniczeniami. To zaś w oczywisty sposób przekładało się na jego efektywność. Teraz ma być prościej i lepiej. Deweloperzy trzymają kciuki, by programy wsparcia w nabywaniu mieszkań przez młodych cieszyły się jak największą popularnością. To na pewno ważny impuls dla rozwoju rynku mieszkaniowego – ocenił prezes Szymański.

Szymański zwrócił uwagę, że kondycja polskiej mieszkaniówki jest związana ze wskaźnikami makroekonomicznymi i wysokością stóp procentowych, ustalaną przez Radę Polityki Pieniężnej.

- Mówiąc wprost: im niższe stopy procentowe, tym bardziej dostępne kredyty, ale i słabiej oprocentowane depozyty w bankach. Z jednej strony więcej osób może rozważyć zaciągnięcie kredytu, z drugiej – rośnie zainteresowanie inwestowaniem w nieruchomości. Zakupom inwestycyjnym sprzyjają m.in. rosnące stawki wynajmu mieszkań w największych miastach – wskazał prezes Włodarzewskiej SA.