Menu
A+ A A-

Zło nieukarane Wyróżniony

Plakat filmu "Układ zamknięty" Plakat filmu "Układ zamknięty" Fot. arch.

Doświadczony reżyser, znakomici aktorzy, pełen napięcia sprawnie napisany scenariusz (autorów „Czarnego czwartku. Janek Wiśniewski padł”), oparty – co istotne - na faktach autentycznych, sprawny montaż i trójmiejskie plenery. Wszystko to złożyło się na sukces jednej z ostatnich polskich premier filmowych „Układ zamknięty”, w reżyserii Ryszarda Bugajskiego.

Film powstawał dość długo, bowiem, jak wyjaśniał na jego uroczystej premierze Bugajski, mimo świetnego scenariusza, nie mógł znaleźć sponsorów. Nie dołożył się do produkcji Polski Instytut Sztuki Filmowej – agencja rządowa. Ostatecznie najnowsze dzieło Bugajskiego wsparła finansowo Kasa Stefczyka oraz ok. setki prywatnych firm. Bugajski to doświadczony reżyser, którego najbardziej pamiętamy ze słynnego „Przesłuchania” z Jandą i Gajosem, które w stanie wojennym powędrowało na wiele lat na półki. Jego „Układ zamknięty” nawiązuje zresztą do tamtego filmu: trójka głównych bohaterów – w tym przypadku biznesmenów, którzy wybudowali fabrykę podzespołów elektronicznych – zostaje bez powodu, w brutalny sposób wtrącona do więzienia, gdzie przez wiele miesięcy jest maltretowana i doznaje rozmaitych upokorzeń. Jednak bardziej bezpośrednio film Bugajskiego nawiązuje do „Ziemi obiecanej” Reymonta, sfilmowanej przed prawie 40. laty przez Wajdę. W pierwszych sekwencjach trójka bohaterów niemal wiernie cytuje zresztą dialogi Reymonta, podczas uroczystości oficjalnego otwarcia fabryki. Film oparty został na prawdziwej historii trzech właścicieli świetnie prosperującej spółki. Wskutek zmowy skorumpowanych urzędników: prokuratora (Janusz Gajos) i naczelnika urzędu skarbowego (Kazimierz Kaczor) - zostają pokazowo zatrzymani pod zarzutem działania w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych pieniędzy. Jak się zresztą okazuje role są odwrócone. To właśnie obaj wysocy urzędnicy państwowi są mózgami „zorganizowanej grupy przestępczej”, która – pod sfingowanymi zarzutami usiłuje przejąć od trzech biznesmenów ich spółkę (i fabrykę).

Warto dodać, że – choć w gdańskich realiach – film bezpośrednio nawiązuje do historii krakowskich biznesmenów, właścicieli firm Krakmeat i Polmozbyt, m.in. Pawła Reya, Lecha Jeziornego i Grzegorza Nici. Ich przedsiębiorstwa zostały w podobny sposób brutalnie zniszczone przez chciwych urzędników III Rezczpospolitej. Podobnie zresztą jak w filmie, ci ostatni nie ponieśli praktycznie żadnych konsekwencji za swoje czyny. Film stanowi przejmujące oskarżenie wymiaru sprawiedliwości III Rzeczpospolitej i jego urzedników.

Choć „Układ zamknięty” nie jest komedią romantyczną można wróżyć temu thrillerowi duży frekwencyjny sukces. Warto się wybrać nań do kina choćby dla Janusza Gajosa czy Kazimierza Kaczora, grających czołowe negatywne postacie.

***

Układ zamknięty (2013), 1 godz. 40 min.

produkcja polska; premiera: 5 kwietnia 2013 (Polska i świat), reżyseria: Ryszard Bugajski; scenariusz:   Mirosław Piepka, Michał S. Pruski

{jumi [*9]}

Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas