Logo
Wydrukuj tę stronę

Odpowiedź na list rosyjskich nacjonalistów Wyróżniony

Odpowiedź na list rosyjskich nacjonalistów www.sxc.hu

W związku z wydarzeniami mającymi miejsce pod ambasadą Rosji w czasie tegorocznego Marszu Niepodległości 11 listopada rosyjska organizacja Russkoje Imperskoje Dwiżenije zwróciła się do polskich narodowców z apelem o pojednanie, na który odpowiedział kwartalnik Polityka Narodowa.

Rosjanie zaapelowali również do „zapomnienia o historycznych sprzecznościach i starych konfliktach, do rezygnacji z antyrosyjskiej i rusofobicznej retoryki i pomyśleniu o wspólnej współpracy i walce o wspólne cele”. Rosyjski list przypomina także, iż na manifestacji rosyjskich narodowców w Moskwie, która miała miejsce 4 listopada, polscy działacze już wystąpili z hasłami rosyjsko-polskiej przyjaźni. List z apelem rozesłano do wszystkich ważniejszych polskich organizacji. Kwartalnik Polityka Narodowa w następujący sposób odpowiedział na list rosyjskich nacjonalistów do Polaków.

„Do rosyjskich przyjaciół!

Wielu polskich nacjonalistów i patriotów ze zrozumieniem przyjęło Wasz list. Zgadzamy się, że największymi zagrożeniami dla europejskich narodów jest m. in. liberalizm, globalizacja, laicyzacja i dekadencja. My, ludzie twardych zasad, silnej tożsamości narodowej i szczerych intencji musimy wspólnie stawiać im czoła, niezależnie od dzielących nas różnic narodowych i historycznych zaszłości. Możemy to osiągać tylko wygaszając stopniowo niepotrzebne animozje pomiędzy narodami. Proces ten musi rozpocząć się na poziomie zwykłych ludzi, takich jak Wy i my, gdyż władze nie uczynią tego za nas. Dobrze znamy trudną historię naszych narodów. Nie możemy zapomnieć o ofiarach wielu wojen i długoletnich okresów okupacji naszego kraju. Pamięć o zmarłych i pomordowanych jest naszym obowiązkiem, z którego nigdy nie zrezygnujemy. Przypominanie o tragicznej historii, szczególnie XX wieku, nie może być przez Was postrzegane jako wrogość wobec zwykłych Rosjan.

Podobnie jednak jak Wy, my także chcemy skupiać się na wyzwaniach dnia dzisiejszego. W imię lepszej przyszłości musimy więc odrzucić zgubny dla nas wszystkich szowinizm i imperialistyczne dążenia. Tej zmianie nie sprzyjają działania polityków, zarówno polskich (tak rządzących, jak i opozycyjnych), jak i rosyjskich. Dlatego teraz to my musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Na łamach naszego pisma od dawna piszemy o tym, co dla wielu naszych rodaków nie jest oczywiste a wśród opinii publicznej niepopularne. Między innymi o tym, że duża część Rosjan, oddanych patriotów słusznie odrzuca Putina i jego reżim, nie przynoszący niczego dobrego Rosji i Rosjanom. Dodajmy, że jest to reżim wykonujący nader często gesty wrogie Polsce.

Przypominamy też często tę oczywistą prawdę, iż naród rosyjski był pierwszą ofiarą komunizmu, a prawdziwi rosyjscy patrioci nienawidzą go równie mocno co Polacy. Staramy się od kilku lat na naszych łamach pokazywać różnorodną twarz rosyjskiego patriotyzmu i nacjonalizmu. Choć dostrzegamy istnienie organizacji narodowych o nieszowinistycznym charakterze i odróżniamy je od tych, tkwiących umysłowo głęboko w dawnym imperialistycznym i nierzadko również w komunistycznym dziedzictwie Rosji, to sporo naszych rodaków przez pryzmat tych ostatnich grup postrzega rosyjski nacjonalizm.

Zgadzamy się jednak z tym, iż wspólne problemy dnia dzisiejszego, takie jak masowa imigracja, będąca plagą Rosji, emigracja, laicyzacja, dekadencja, wojujący islamizm powinny raczej łączyć niż dzielić ludzi dobrej woli z Polski i Rosji, dwóch słowiańskich narodów.

Od Was oczekujemy propagowania wśród swoich rodaków zmiany myślenia o Polsce i zaprzestania postrzegania jej i innych państw naszego regionu jako części swojego imperium. Nie możemy przejść obojętnie nad zdarzającymi się na rosyjskich manifestacjach organizacji nacjonalistycznych imperialistycznymi hasłami (np. „Rosja od Magadanu do Warszawy") i szowinistycznymi zachowaniami.

Eliminacja tego typu zachowań, poglądów i haseł to bezwzględny warunek porozumienia i trwałego pokoju pomiędzy naszymi narodami. Wierzymy, że takie działania pomogą w przyszłości zapobiec niepotrzebnym incydentom, podobnym do tych, które miały miejsce pod ambasadą rosyjską w Warszawie a następnie pod polską ambasadą w Moskwie.

Przed nami długa i trudna droga. Ale kto może podjąć jej trud, jeśli nie nacjonaliści - awangarda młodego pokolenia polskich i rosyjskich narodów?

Niech Bóg błogosławi Rosjanom!

Redakcja „Polityki Narodowej”

Realizacja i wykonanie Fanaberie.eu