Menu
A+ A A-

Stowarzyszenie z Unią to szansa Ukrainy, ale i dla polskich eksporterów Wyróżniony

Ukraińska gospodarka może zyskać przeprowadzając reformy, które narzucają warunki stowarzyszenia z Unią Europejską – uważa Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Handlowej. Bez powiązań z Europą Ukraina jest bardziej wrażliwa na wahania koniunktury na rynkach światowych.

W czasie kryzysu jej gospodarka skurczyła się o 15 proc., gospodarka Polski, która kilka lat temu przeszła proces dostosowania, odczuwa jedynie gospodarcze spowolnienie. Dla polskich przedsiębiorców prowadzących interesy ze stroną ukraińską największym problemem jest korupcja i kłopoty ze zwrotem VAT-u polskim firmom.

Polska jest największym partnerem handlowym Ukrainy w naszym regionie. Wymiana handlowa wynosi obecnie 6,5 mld dolarów, czyli 7 razy więcej niż 10 lat temu. Polskie firmy zainwestowały na Ukrainie w sumie 900 mln dolarów, ukraińskie firmy w Polsce – ponad miliard dolarów. Dla polskich przedsiębiorców poruszanie się po ukraińskim rynku nadal jest bardzo trudne. Zdaniem Jacka Piechoty, prezesa Polsko-Ukraińskiej Izby Handlowej, jednym z największych problemów jest korupcja.

 – My nie jesteśmy przyzwyczajeni do systemu, w którym przysłowiowa „wzjatka” jest elementem obrotu gospodarczego, wkalkulowanym właściwie w każdą transakcję, w każde przedsięwzięcie, w każdą decyzję administracyjną. To jest zdecydowanie inna mentalność i bardzo trudno z tym walczyć – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jacek Piechota.

Z opublikowanego w 2012 roku raportu organizacji badającej korupcję na świecie Transparency International wynika, że Ukraina jest najbardziej skorumpowanym państwem w Europie. Zajęła w światowym rankingu 144. miejsce, na pierwszym jest wolna od korupcji Dania. 

 – Znamienne jest to, że decydenci ukraińscy mówią o problemie w sposób otwarty, szczerze, choć podkreślają jak trudno wyplenić tego rodzaju przyzwyczajenia. To jest pewna oznaka pozytywna – podkreśla Jacek Piechota.

Drugi problem to znaczące opóźnienia lub brak zwrotu podatku VAT dla polskich firm. Trzy lata temu zaległości opiewały na 50 mln euro. Dziś są to kwoty kilkumilionowe.  

 – Te problemy dzisiaj są przedmiotem rozmów na poziomie prezydentów, komisji międzyrządowej. Jeżeli Ukraina będzie się integrowała z Unią Europejską, jest ogromna szansa na to, że coraz rzadziej będziemy mówić o problemach polskich firm na ukraińskim rynku – tłumaczy Piechota.

Unia Europejska wymaga reform

Reformy mogłoby przyspieszyć stowarzyszenie Ukrainy z Unią Europejską, na temat którego negocjacje toczą się od kilku lat. Największą przeszkodą jest sprawa odsiadującej wyrok siedmiu lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko. Władze w Brukseli niepokoją też rozmowy Kijowa o unii celnej z Rosją. Zdaniem Jacka Piechoty stowarzyszenie z Unią wymogłoby na Ukrainie reformy podobne do tych, jakie w latach 1992-2004 przeszła Polska.

 – Od umowy stowarzyszeniowej do integracji, do pełnej akcesji, na pewno droga będzie jeszcze długa. Tyle, że przykład Polski pokazuje, że warto było tę drogę przejść i ten przykład działa na Ukrainie bardzo pozytywnie – podkreśla Jacek Piechota.

Władze w Kijowie i przedstawiciele UE mają nadzieję, że do podpisania umowy dojdzie na jesieni. Wówczas, pod koniec roku, utworzona zostałaby strefa wolnego handlu obejmująca kraje UE i Ukrainę. Otwarcie ukraińskiego rynku to niepowtarzalna szansa dla polskich firm.

 – Na Ukrainie wszystko to, co wiąże się z warunkami życia, więc z warunkami bytowymi, od wyposażenia mieszkań, budownictwa szeroko rozumianego, poprzez sprzęt użytkowy, gospodarstwo domowe, aż po rolnictwo ma ogromne potrzeby i ogromny potencjał. – dodaje rozmówca Newserii. 

Ostatnio zmienianysobota, 23 marzec 2013 13:23
Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas