Polska branża tytoniowa zagrożona
- Napisane przez Usertech1ab
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Polski rząd, angażując się w obronę sektora tytoniowego przed regulacyjnymi zakusami Brukseli, chroni 30 tys. miejsc pracy w Polsce, bezpośrednio zagrożonych wejściem w życie dyrektywy. Jednocześnie podwyższając zbyt szybko akcyzę i dociskając podatkowo największy segment papierosów tanich, prowadzi do wzrostu szarej strefy, stwarzając ryzyko dla kolejnych 15 tys. pracowników zatrudnionych w tym sektorze.
- Głównym celem przyświecającym raportowi było zdefiniowanie skali i znaczenia rynku pracy, który funkcjonuje dzięki szeroko rozumianej branży tytoniowej w Polsce - mówi Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Poddaliśmy analizie ekonomicznej podstawowe scenariusze rozwoju sytuacji w branży tytoniowej i ich wpływ na rynek pracy w tym sektorze w Polsce.
Należy pamiętać, że w Polsce 60 tys. ludzi zajmuje się uprawą tytoniu w 12,5 tys. gospodarstw rolnych. W 120 tys. punktów handlowych sprzedających wyroby tytoniowe pracuje 500 tys. ludzi, a w fabrykach tytoniowych kolejne 6 tys. pracowników.
Jak wynika z raportu, rynek pracy związany z branżą tytoniową napotyka dziś na dwa strategiczne wyzwania. Pierwszym z nich jest finalizowana właśnie w Brukseli rewizja dyrektywy tytoniowej, której główne założenia związane są zaproponowanym przez Komisję Europejską arbitralnym zakazem wprowadzania na rynek określonego rodzaju i formatu papierosów (mentolowych i tzw. slimów) oraz ograniczeń znakowania produktów tytoniowych marką. Raport wskazuje, że skutkiem wdrożenia dyrektywy w kształcie zaproponowanym przez Komisję Europejską byłaby likwidacja blisko 30 tys. miejsc pracy w sektorze tytoniowym (głównie w handlu i dystrybucji oraz przetwórstwie tytoniu), a także uszczuplenie dochodów gospodarstw uprawiających tytoń o około 230 mln zł przy jednoczesnej konieczności wydania przez nie między 653 mln zł a 1 mld zł na przebranżowienie produkcji rolnej.
Jak wskazuje raport, charakter obecnej polityki fiskalnej rządu opiera się na bezkompromisowym, szybkim podnoszeniu poziomu obciążeń podatkowych wobec wyrobów tytoniowych. Świadczą o tym zarówno zmiany nominalnych wartości akcyzy, udziału obciążeń podatkowych w cenie wyrobu jak i wskaźniki relatywne, którym jest chociażby niewspółmierne tempo wzrostu krajowych obciążeń akcyzowych względem wymogów Unii Europejskiej. Na przestrzeni lat 2004-2013 kwota akcyzy w cenie paczki wzrosła o 194%, czyli ponad trzykrotnie szybciej niż siła nabywcza Polaków. Minimalna stawka akcyzy wyrażona w euro wzrosła o 245% oraz osiągnęła poziom bliski wymogom UE, dla realizacji których Polska ma jeszcze ponad cztery lata (aktualnie 87,5 euro/1000 szt. względem 90 euro wymaganych dopiero od 1 stycznia 2018 r.). Zdaniem ZPP bezprecedensowy wzrost szarej strefy jest wynikiem polityki szybkich podwyżek akcyzy, realizowanych bez uwzględnienia realnych projekcji sytuacji makroekonomicznej gospodarki oraz szybszego tempa kształtowania obciążeń akcyzowych niż wymaga Unia Europejska. Szczególną uwagę należy zwrócić na ryzyko wiążące się z większym dociążeniem podatkowym taniego segmentu rynku papierosów, w porównaniu z segmentami droższymi. A to segment marek tanich jest kluczowym zarówno pod kątem generowanych wpływów podatkowych jak i wolumenu rynku (to 60% procent rynku papierosów w Polsce). Autorzy raportu wskazują, że z legalnego rynku do szarej strefy odchodzą przede wszystkim konsumenci najbiedniejsi, którzy są klientami właśnie tzw. segmentu taniego. Do produkcji papierosów z tego właśnie segmentu trafia większość uprawianego w Polsce tytoniu, z którego uprawy żyje w Polsce prawie 60 tys. rolników.
Artykuły powiązane
- ZPP: budowanie pozycji biznesowej kosztem polskich firm i podatników
- Dobrze, że otwieramy gospodarkę, ale potrzebne przyspieszenie dla fitness i gastronomii
- ZPP. branże zbudowane z małych podmiotów - płaca minimalna
- Każmierczak: przywrócić „Sto dni solidarności”
- List otwarty Cezarego Kaźmierczaka prezesa ZPP