Menu
A+ A A-

W autonomia? Tak!! Wyróżniony

W autonomia? Tak!! https://pl.wikipedia.org

Każdy ze stanów, jak najbardziej zjednoczonych, ma swoje własne prawa. W jednych jest kara śmierci – w innych jej nie ma... W jednych obowiązuje drakońskie prawo zabraniające bicia żon między 1 a 7 nad ranem (by wrzaski nie budziły sąsiadów) – a w drugich prawo na ten temat milczy.


I jakoś się te stany od tego nie rozleciały. A w Polsce panuje centralizm d***kratyczny... Co więcej: ta (tfu!) „Większość nakazuje ten centralizm zwiększać.
Co, prawem reakcji, wywołuje tendencje odśrodkowe.
Polska jest bardzo zróżnicowana regionalnie: Ślązacy, Kaszubi, Mazurzy, Górale mają swoją odrębną, kulturę, język. Różnice między mieszkańcami i obywatelami Polski są porównywalne do różnic między np. Włochami z Północy i Południa, lub Niemców i Austriaków. Dużo więcej wspólnego mają ze sobą Fin i Szwed, niż Góral z Kaszubem. Mimo to w Polsce wszyscy muszą podporządkowywać się prawu ustanawianemu przez Warszawę. Urzędnik siedzący za biurkiem w Warszawie nie zrozumie „hanysa" bo jest „gorolem". I właściwie nie musiałby nawet próbować, gdyby hanysom i gorolom pozwolono gospodarzyć się niezależnie od siebie.
Oczywiście dbałość o kulturę regionalną jest odgórnie popierana i akceptowana. Państwowe pieniądze na kaszubskie, góralskie, wielkopolskie muzea i skanseny zawsze się znajdą, ale co z prawem do tworzenia własnych, odrębnych ustaw, przepisów, budżetów?
O to prawo walczy Ruch Autonomii Śląska. RAŚ jest (wedle własnych oświadczeń): „ jest ponadpartyjnym stowarzyszeniem postulującym odzyskanie przedwojennej autonomii Górnego Śląska w nowoczesnej formie. Inspirując się zachodnioeuropejskim regionalizmem proponujemy wprowadzenie w Rzeczypospolitej Polskiej silnych, autonomicznych województw, które będąc niezależne finansowo od władzy centralnej samodzielnie decydowałyby o własnych sprawach".
Dalej RAŚ przechwala się: „Ruch Autonomii Śląska umiejętnie kojarzy tradycję z nowoczesnością, działając na rzecz umocnienia śląskiej tożsamości oraz decentralizacji państwa. Wychodzimy z założenia, że większość problemów może być skuteczniej rozwiązywana na poziomie wspólnot lokalnych i regionalnych, czego dowodzą liczne przykłady krajów rozwiniętych. Dlatego też opowiadamy się za konsekwentnym stosowaniem zasady subsydiarności i wzmacnianiem pozycji regionów w Unii Europejskiej".
I tu się różnimy – bo ja postrzegam Unię jako centralizującego wszystko potwora. Nie dlatego, że potwór ten chce potworny być – lecz dlatego, że jest to nieuniknione w każdej biurokracji: biurokrata musi centralizować, bo to ułatwia mu sprawne zarządzanie – co, zdaniem biurokraty, wychodzi ludziom na dobre.
Dalej RAŚ twierdzi: „Wielką wartość dostrzegamy w kulturowej różnorodności, która przez wieki decydowała o obliczu Śląska. Staramy się konsekwentnie występować w interesie naszego regionu, rozumianym jako interes ogółu jego mieszkańców, a nie tylko którejś z zamieszkujących go grup etnicznych czy narodowych" - i tu go całkowicie popieram.
RAŚ ostatnio pokazał zęby uzyskując w Rybniku dwa razy więcej głosów, niż KNP. No, ale my nie istniejemy tylko na Śląsku....
Drugim jest Unia Wielkopolan. I jej działalność ostatnio jakby przycichła. Wielka szkoda.
Trzeba Wielkopolan obudzić. Ale też trzeba utworzyć Ligę Pomorzan, Warmiaków, Małopolan...
Czeka nas wielka praca!
http://korwin-mikke.pl

{jumi [*9]}

Ostatnio zmienianywtorek, 23 kwiecień 2013 14:17
Powrót na górę

Mapa strony

Biznesciti.com

O biznesie

Przydatne linki

O nas