Województwo londyńskie Wyróżniony
- Napisane przez Janusz Korwin-Mikke
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Polacy mieszkający w Anglii twierdzą, że są najdalej w Europie na Zachód położonym województwem III Rzeczypospolitej. Istotnie: ich liczba jest mniej więcej równa liczbie mieszkańców przeciętnego województwa.
Oczywiście dalej na Zachód położone jest jeszcze województwo chicagowskie. Reszta – to już powiaty...
W województwie londyńskim działa tyle samo dzienników i tygodników, co w przeciętnym polskim województwie. Jest pełno sklepów i klubów. Co prawda jest w tym województwie ogromna liczba obcokrajowców: Anglików, Szkotów, Hindusów, Arabów, a nawet Murzynów – ale nasi rodacy ze stoickim spokojem znoszą wszechobecność ludzi innej kultury i innego koloru skóry. Co więcej: czują się tam lepiej niż w województwie – powiedzmy – świętokrzyskim – bo gdyby nie czuli się lepiej – to by tam nie pojechali!
Nasuwa się więc logiczne pytanie: czy Polacy z województwa świętokrzyskiego znieśliby najazd paru milionów obcokrajowców?
A jeśli nie: to co im by w tym przeszkodziło?
Jeśli by znieśli – to nie ma problemu. Anglicy to znoszą – to może i Polacy by znieśli... Trzeba by zobaczyć... Jak zniesiemy podatki dochodowe i podatki od kupna-sprzedaży, to do Polski zwali się masa obcokrajowców – i trzeba się będzie z tego cieszyć.
Anglicy się nie cieszą, bo w głupocie swojej (tj. w głupocie socjalistycznej...) płacą imigrantom zasiłki. My byśmy, oczywiście, nie płacili ani grosza – więc do Polski nie przyjeżdżaliby cwaniacy, tylko ludzie chcący pracować.
A tacy są zawsze mile widziani. Oczywiście nie przez idiotów socjalistów, którzy „walczą o ochronę miejsc pracy". Jak słusznie zauważył kol. Konrad Berkowicz, najwięcej miejsc pracy straciliśmy wskutek wynalezienia łopaty: jeden człowiek odebrał pracę dziesięciu ludziom rozgrzebującym ziemię przy użyciu patyków i gołych dłoni...
Precz z łopatami, towarzysze frontu pracy – precz!
A teraz zastanówmy się, co mogłoby przeszkodzić mieszkańcom świętokrzyskiego w polubieniu sytuacji, w której na ich ziemie najechałoby siedem milionów cudzoziemców różnorakich?
Pierwsza odpowiedź jest taka: Polacy w województwie londyńskim to Polacy-wędrownicy. Tacy lubią Obcych. Natomiast Polacy osiadli – to inni ludzie: na przybyszów patrzą podejrzliwie, albo wrogo.
Stąd wniosek, że dla asymilacji przybyszów byłoby lepiej, by najpierw Polacy z województwa londyńskiego wrócili do województw kontynentalnych.
A druga odpowiedź jest taka: w województwie londyńskim Polacy nie mają swojego wojewody. Nie mają swojego sejmiku. Nie mogą więc w żaden sposób szkodzić obcokrajowcom.
Natomiast w województwie świętokrzyskim by mogli. Mieliby możliwości, by ich formalnie szykanować na różne sposoby.
Więc co szkodzi? Szkodzi posiadanie Władzy.
Władza korumpuje – a władza absolutna korumpuje absolutnie – jak mawiał lord Acton. Jeżeli chcemy, by ludzie żyli szczęśliwie i zgodnie – nie wolno, bez absolutnej konieczności, dawać jednym ludziom władzy nad drugimi ludźmi.
Pytanie ostatnie: dlaczego Anglicy nie nad'używają władzy, którą mają w województwie londyńskim?
Cóż: są to imperialiści. Mają długie i bogate doświadczenie we władaniu innymi narodami. My też mieliśmy – i były to dobre doświadczenia – dopóki Polską rządzili monarchowie.
Gdy natomiast Królestwo Polskie zastąpiła Rzeczpospolita Obojga Narodów – stosunki z innymi narodami zamieszkującymi ziemie okupowane przez Rzeczpospolitą zaczęły się raptownie pogarszać.
Wnioski proszę sobie wyciągnąć we własnym zakresie...
http://korwin-mikke.pl
Artykuły powiązane
- Umowa handlowa UE - Indie, jakie efekty?
- Instytut Staszica: saszetki nikotynowe powinny zostać opodatkowane
- Artur Soboń, Ministerstwo Finansów: Państwo na inflacji wychodzi na minus
- Rzeczy o które należy zapytać swojego eksperta podatkowego
- Instytut Staszica. Opłata reprograficzna wywinduje ceny sprzętu