Stało się. Wielka Brytania opuści Unię Europejską. W tej sytuacji akurat ulubiona polska praktyka – czyli po pierwsze szukanie winnych, a w drugiej kolejności - szukanie recept na przyszłość – ma duży sens. Tak, jak w przypadku pożaru: musimy poznać jego przyczynę, po to aby skuteczniej zabezpieczyć się na przyszłość. Polacy, bodaj najbardziej dziś prounijne społeczeństwo Europy, odczują skutki Brexitu niestety dotkliwie. Bo to, że zaważy on na naszej gospodarce, nie ulega żadnej wątpliwości. Pytanie tylko, czy skończy się na lekkim kołysaniu, czy (odpukać!) na potężnym trzęsieniu ziemi.