Pięć lat AMO Radość w Wawrze Wyróżniony
- Napisane przez mat. pras.
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Od pięciu lat na kulturalno-oświatowej mapie warszawskiego Wawra ta placówka wyróżnia się szczególnie. Przedszkole AMO Radość to dla mieszkańców tej części Warszawy przyjazne miejsce, w którym najmłodsi bezpiecznie i ciekawie spędzają czas, korzystają z uroków przyrody, a przede wszystkim z bogatego programu, który budzi w nich kreatywności i chęć poznawczą. Co ciekawe, rocznica zbiega się w czasie z okolicznościami, które decydowały o powstaniu przedszkola - problemem z brakiem miejsc w publicznych placówkach.
Podobnie jak pięć lat temu, tak samo dziś AMO odpowiada na potrzeby rynku i lokalnych społeczności. Dzięki dofinansowaniu placówki ze środków samorządowych, niepubliczne przedszkole jest dobrą alternatywą dla rodziców, których dzieci, albo nie znalazły się na listach wybranej wcześniej placówki, albo liczą na bogatszy program wychowawczy. Placówka rozpoczęła swoją działalność w 2011 r. jako część sieci zespołów przedszkolnych AMO. Szybko zyskała w oczach mieszkańców i samorządowców stając się członkiem lokalnej społeczności. W ostatnim czasie AMO Radość nawiązało też współpracę z Wawerskim Centrum Kultury, której celem jest rozwój kontaktów pomiędzy różnymi podmiotami funkcjonującymi w dzielnicy, w sferze kultury i edukacji. Jednym z pierwszych efektów tej współpracy jest powstanie Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego.
Działalność przedszkola AMO Radość nie przeszła też bez echa w lokalnych mediach. Przedstawiciele sieci gościli m.in. na antenie TVP, w programie Pytanie na Śniadanie, a także na łamach Kuriera Warszawskiego, który wielokrotnie gościł w przyjaznych progach przy ul. Garncarskiej w Wawrze. Przedszkole znalazło się też w gronie laureatów nagrody portalu Kurier365, tak zacnych jak prof. Lech Królikowski, Artur Jarczyński, Bogusław Schaeffer czy Franciszek Maśluszczak. W uzasadnieniu kapituły czytamy m.in. (...) za odważną odpowiedź na potrzeby rynku - stworzenie przedszkoli przyjaznych dla rodziców i ich pociech, w których dba się o prawidłowy i harmonijny rozwój dzieci, łącząc naukę z zabawą.
Wyróżnienie dla AMO Radość przyznała też Gazeta Finansowa, za konsekwentne budowanie silnej, odpowiedzialnej i przyjaznej marki przedszkoli AMO.
Najważniejsze jest jednak to, co dzieje się w samym przedszkolu. AMO Radość to stabilna, dobrze wykształcona i doświadczona kadra. Wychowawcy mają status nauczycieli kontraktowych, co w placówkach niepublicznych należy do rzadkości. Uwagę zwraca też bogaty program oparty na nowoczesnych rozwiązaniach edukacyjnych, m.in. nauce matematyki według metody E. Gruszczyk – Kolczyńskiej, dzięki której dzieci poznają pojęcia matematyczne poprzez osobiste doświadczenia. Dzięki współpracy z profesjonalną szkołą języka angielskiego „Dragonfly" podopieczni AMO Radość należą do maluchów, które świetnie radzą sobie z prostymi słowami i zwrotami. Zajęcia z języka odbywają się codziennie.
Najważniejsza jest jednak zabawa. Głównym atutem przedszkola jest przestrzennym bezpieczny ogród dla dzieci. Placówka ma w swojej ofercie ciekawe i atrakcyjne zajęcia plenerowe służące zdrowemu i bezpiecznemu rozwojowi dziecka. Najmłodsi zwiedzają też Warszawę i jej atrakcje m.in. Centrum Nauki Kopernik.
– Najważniejszą rolę w wychowaniu dziecka odgrywają rodzice – mówi Izabela Krasicka, dyrektor przedszkola. – Dlatego organizujemy m.in. wspólne czytanie ulubionych lektur, tych które towarzyszyły nam w dzieciństwie.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że przedszkole jest położone blisko linii kolejowej oraz głównej arterii Wawra - ul. Patriotów, co sprawia, że rodzice mogą w każdej chwili odwiedzić swoje pociechy podczas zajęć i wziąć udział we wspólnych zabawach organizowanych w placówce.
Artykuły powiązane
- Czy wystarczy kochać zwierzęta, by zostać weterynarzem?
- „Nauka dla Społeczeństwa” - 25 interdyscyplinarnych konferencji
- PEKAES – kurs na edukację wsparcie Top Young 100
- AZIR: Perspektywy dla absolwentów farmacji, prawa, politologii
- Być dziennikarzem, nauczycielem akademickim, czy pracować w branży telekomunikacyjnej?