Polacy leczą zdalnie w Azji i Afryce Wyróżniony
- Napisane przez Redakcja
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Telemedycyna staje się coraz bardziej rozwiniętą gałęzią medycyny. - Nie chodzi już tylko o proste rozwiązania umożliwiające kontakt między pacjentem i lekarzem on-line. Mówimy o całym ekosystemie rozwiązań technologicznych i medycznych przenoszących procesy diagnostyki, terapii i rehabilitacji na zupełnie nowe poziomy. - mówi prof. nadzw. dr hab n. med Piotr H. Skarżyński.
Czym jest telemedycyna?
Telemedycyna to już nie tylko kontakt z lekarzami on-line. Dostępnych jest coraz więcej rozwiązań dla pacjentów, choć problemem jest brak odpowiedniej liczby specjalistów w tej dziedzinie.
Często nie mówi się już o „telemedycynie”, ale znacznie szerzej - o „telezdrowiu” czy „zdrowiu cyfrowym”. Nie chodzi wyłącznie o proste rozwiązania umożliwiające kontakt między pacjentem a lekarzem on-line. Mówimy o całym ekosystemie rozwiązań technologicznych i medycznych przenoszących procesy diagnostyki, terapii i rehabilitacji na zupełnie nowe poziomy.
W otolaryngologii koncentrujemy się przede wszystkim na diagnostyce i rehabilitacji – w domu pacjenta czy w lokalnym ośrodku. Polacy bardzo chętnie korzystają z takich możliwości, jednak z punktu widzenia całego systemu napotykamy na wiele trudności.
Technologiczne bariery cały czas się zmniejszają – większość Polaków ma już dostęp do smartfonów, tabletów, komputerów i szybkich połączeń internetowych. Większym wyzwaniem jest niewielka, liczba specjalistów, którzy mogliby udzielać takich konsultacji online.
Drugą, poważniejsza barierą są kwestie związane z finansowaniem przez NFZ. Obecnie nie ma realnego finansowania usług telemedycznych w mojej specjalności. Takie rozwiązania z powodzeniem funkcjonują w kardiologii i geriatrii, w otolaryngologii czy audiologii nie. Placówki medyczne starają się zapewniać pacjentom usługi telemedyczne w zakresie swoich kontraktów z NFZ, co stanowić może duże obciążenie i niestety może odbijać się na dostępności innych usług.
Tego problemu nie mają placówki komercyjne. Wyraźnie widzimy trend wzrostowy wśród pacjentów świadomie rezygnujących z gwarantowanej opieki w ramach NFZ. Często wybierają szybsze i łatwiej dostępne usługi telemedyczne oferowane na rynku prywatnym. Wynika to z prostej kalkulacji – komercyjna usługa telemedyczna bywa w ogólnym rachunku tańsza, niż ta oferowana przez NFZ, bo nie wymaga poświęcenia czasu i pieniędzy na dojazdy do ośrodków referencyjnych. - mówi prof. Skarżyński.